Alwernia
PiS walczy z PiS-em o kawałek ziemi
W środę starosta chrzanowski Janusz Szczęśniak, członek Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedział, że będzie bronił jak lew Wiślicza, leżącego po drugiej stronie Wisły. Za absurdalny uznał pomysł partyjnego kolegi, wójta Spytkowic, który robi wszystko, by oderwać od Alwerni ponad 100 hektarów.
- Zamiar zmiany granic gminy i jednocześnie powiatu to rzecz niedopuszczalna po reformie administracyjnej (1 stycznia 1999 r. - dop. aut.). To otwieranie Puszki Pandory, bo zgoda na pierwszy taki przypadek może uruchomić kolejne. Rozmawiałem na ten temat z wicemarszałkiem Senatu Grzegorzem Czelejem i przyznał mi rację - powiedział Szczęśniak.
Mariusz Krystian, wójt sąsiednich Spytkowic, złożył do władz państwowych wniosek o zmianę granic, polegającą na przejęciu 124 hektarów, czyli tak zwanego Wiślicza. Argumentuje to troską o dobro tamtejszych mieszkańców, którym bliżej do Spytkowic niż do Alwerni.
Nie jest jednak tajemnicą, że na Wiśliczu są złoża piasku, ponoć także węgla i gazu. Jeśli rozpocznie się wydobycie, to opłaty eksploatacyjne, szacowane na miliony złotych, trafią do budżetu tego samorządu, do którego będzie należeć ta ziemia.
Komentarze
1 komentarz
Nie PiS z PiSem tylko Starosta Powiatu Chrzanowskiego z Wójtem Spytkowic. Daleki jestem od sympatii do partii "Prezes i Statyści", ale w tym przypadku autor artykułu szuka taniej sensacji! Pan Starosta dba o interes Powiatu czyli to do czego został powołany. Cieszy mnie natomiast, że wbrew opiniom o zbyt koncyliacyjny charakter Pana Janusza Szczęśniaka potrafi on tupnąć gdy zagrożone są interesy Powiatu! Autorowi polecam nie próbować przymierzać szamba ogólnopolskiej polityki na poziom lokalny. Nikomu to nie służy.