Zalas
Trener zrezygnował z dalszej pracy. Czegoś takiego jeszcze nie przeżył
Paweł Bogdanowicz nie jest już szkoleniowcem grającego w chrzanowskiej A-klasie piłkarskiej zespołu Victorii Zalas.
Pracę w klubie rozpoczął w lipcu ubiegłego roku. Wcześniej trenował drużynę Startu Kamień, z którą zajął w sezonie 2018/19 drugie miejsce w A-klasie, tracąc do pierwszej lokaty, gwarantującej awans do okręgówki zaledwie punkt.
Z ekipą Victorii nie wiodło mu się już tak dobrze. W rundzie jesiennej chrzanowskiej klasy A, zespół z Zalasu wywalczył zaledwie punkt, notując remis i trzynaście porażek. Na półmetku rozgrywek drużyna zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
- Zrezygnowałem z dalszego prowadzenia zespołu. Ciężko ograć cały sezon, mając do dyspozycji zaledwie jedenastu graczy. Sam zresztą z konieczności musiałem wychodzić na boisko. Widać było brak należytego zaangażowania w drużynie. Nigdy jeszcze nie miałem takiej sytuacji, żeby przez całą rundę nic nie drgnęło. To najdziwniejsza runda podczas mojej pracy trenerskiej. Traktuję to jako lekcję, z której trzeba wyciągnąć wnioski - mówi Paweł Bogdanowicz.