PiSowcy w coraz większym strachu, że ludzie budzą się z letargu. Sądzili, że wszystko pójdzie łatwo po ich myśli i społeczność nawet nie zauważy, że z kraju demokratycznego Polska zamieni się w dyktaturę małego zawistnego, owładniętego nienawiścią człowieczka. Duża część Polaków w ogóle nie interesuje się polityką, nie wie na czym polega trójpodział władzy. Dla nich ważne jest tylko to jakie materialne korzyści będą mieć z tego lub tamtego rządu. To dlatego tak łatwo dali się przekupić za 500+ i inne, jeszcze nie zrealizowane (i nie wiadomo czy bedą zrealizowane) zachęty. Tylko mocne uderzenie po kieszeni może odwrócić u nich sposób patrzenia na tę sprawę. Ponadto Platforma w ostatnich 4 latach rządów usiadła wygodnie na krzesłach myśląc, że nic się nie zmieni i bez nowych, budujących kraj uchwał będą jeszcze rządzić niejedną kadencję. Postawili w ciemno na swojego konia i sromotnie przegrali. Teraz jedna pycha zastąpiła drugą. PiSowcy Misiewicze w ciągu 2 lat zastąpili POwskich, którzy na te "przywileje" pracowali lat 8. W swej bezczelności i pysze chcą teraz zawładnąć wszystkimi organami państwa, by mieć bat na całą populację Polaków. Teraz niezawisłe sądy, publiczne radio i telewizję, później (obiecała to już Pawłowicz) kolejne (prywatne) media, aż wreszcie przyjdzie czas i na internet. I będzie jak w Chinach i Północnej Korei. Czy tego sobie życzymy?

Napisany przez vistan, 21.07.2017 09:37