Nie masz konta? Zarejestruj się

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Do Pana Marka- brata Agatki: Panie Marku, jechałam wtedy z mężem z Krakowa gdzies ok.1o-15 minut po zdarzeniu. Gdy mąz zobaczył wypadek zatrzymał samochod i pobiegł sprawdzić , czy są poszkodowani i czy potrzebują pomocy. Ja w tym czasie wzywałam pomoc na nr 112. Osoba z która rozmawiałam poprosiła mnie o sprawdzenie co z rannymi więc i ja tam pobiegłam. Widzialam dwie zywe osoby -chłopaka za kierownicą i płaczącą dziewczynę z tyłu, oraz dwie nieprzytomne osoby. Wszyscy byli zakleszczeni i uwięzieni w zgniecionym aucie. Udało mi się dosięgnąć ręki mężczyzny na tylnej kanapie, zbadałam puls, ale go nie wyczułam. Kobiety nie można było dosięgnąć więc nie mogłam sprawdzić pulsu. Mój mąz w międzyczasie odłączył w samochodzie akumulator , bo paliwo sie lało i łomem otrzymanym od pracowników pomocy drogowej usiłował wyważyć drzwi w samochodzie, żeby dostac się do rannych. Ja mówiłam do tych rannych osób : do kierowcy i do dziewczyny z tyłu, że wszystko będzie dobrze, że pogotowie juz jedzie i im pomoże, głaskałam ją po głowie, bo strasznie płakała. Starałam się dodac im otychy, bo w żaden inny sposób nie mogłam pomóc.Mojemu mężowi udało sie wreszcie otworzyc drzwi od strony kierowcy, ale chłopak nie mógł ruszać głową , którą wspierał na kierownicy- pytałam go o to i potwierdził, był przytomny. Balismy się go ruszać, ale niemal w tym samym czasie nadjechało pogotowie, potem drugie. Wtedy zorientowałam się że jest jeszcze jeden chłopiec- siedział w aucie innych ludzi . Ale zaraz zajął się nim lekarz. Kiedy wszystkie ekipy ratunkowe były na miejscu, nie chcąc przeszkadzac w akcji ratunkowej wróciliśmy do naszego samochodu i pojechaliśmy do domu. Bardzo współczuję Panu i całej Waszej rodzinie.Kiedy na drugi dzień dowiedziałam się ,że dziewczynka jednak zmarła, strasznie się popłakałam. Sądząc po tym jak wyglądał samochód po wypadku to cud , że w ogóle ktoś przeżył. Chłopcom będzie bardzo trudno teraz żyć, więc musicie otoczyć ich ogromną miłością. Trzymajcie się razem. Ja chociaż ich nie znałam,cały czas mam ich przed oczyma i o nich myslę.

Napisany przez ~~1Danusia, 28.12.2009 18:45

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.145.191.169 / ec2-3-145-191-169.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)