Nie masz konta? Zarejestruj się

Pociąg bez zatrzymania

09.11.2010 00:00
KOMUNIKACJA. Kolej po kilku miesiącach milczenia odpowiedziała trzebińskim urzędnikom w sprawie budowy przystanku w Młoszowej. Stacja w sołectwie nie powstanie.

KOMUNIKACJA. Kolej po kilku miesiącach milczenia odpowiedziała trzebińskim urzędnikom w sprawie budowy przystanku w Młoszowej. Stacja w sołectwie nie powstanie.

Internauci „Przełomu” wciąż chcą walczyć o budowę przystanku kolejowego w Młoszowej. Potrzebę tłumaczą uciążliwymi dojazdami na pociągi do Dulowej lub Trzebini.

Przypomnijmy, że 17 czerwca, po interwencji „Przełomu”, Urząd Miasta w Trzebini wysłał do PLK w Krakowie pismo w sprawie budowy przystanku. Zapytał kolej, czy istnieje szansa na utworzenie takiej stacji przy okazji remontu linii nr 133. Przez kilka miesięcy nie otrzymywał odpowiedzi. W tym czasie ustaliliśmy, że pismo powędrowało do niewłaściwej placówki PLK.

- Sprawą przebudowy tej linii zajmuje się Centrum Realizacji Inwestycji w Katowicach. Do nich należało przesłać takie pytania - powiedział Robert Kowal z PLK w Krakowie.

Na naszą prośbę przekazał dokument właściwemu oddziałowi. Powiedział wtedy, że na budowę przystanku raczej nie ma szans. W informacji przesłanej do trzebińskiego magistratu jego słowa potwierdził Janusz Puta z PKP Polskie Linie Kolejowe w Katowicach.

Kilka dni temu podczas czatu z Markiem Sową, członkiem Zarządu Województwa Małopolskiego, użytkownik „KTOS” zapytał o Młoszową. Sowa zadeklarował wówczas przyglądnięcie się sprawie. Wygląda jednak na to, że nic nie wskóra.

Kolej wyraża się jasno: przystanku nie będzie. Argumentów przeciwko inwestycji podaje kilka.
- Zakończyliśmy zakres prac projektowych studium wykonalności i ogłosiliśmy przetarg na wykonanie remontu linii 133 Ząbkowice-Kraków. W pobliżu znajdują się stacje w Trzebini i Dulowej. Dojazd jest wygodny. Ponadto budowa przystanku spowoduje wydłużenie odcinków torów i zmniejszy przepustowość linii - odpowiada Pluta w piśmie do trzebińskich urzędników.

Internauci forum dziwią się także ogromnej kwocie, jaka padła z ust Janusza Pluty w jednym z poprzednich artykułów „Przełomu”. Mówił wtedy o około trzech milionach złotych.

- Jeśli to możliwe, chętnie zobaczyłbym kosztorys budowy tych peronów, bo wierzyć się nie chce, że na trzy miliony złotych wycenili - skomentował „KTOS” na forum.

- Ja też jakoś nie mogę uwierzyć, że wybudowanie zwykłego przystanku miałoby kosztować aż trzy miliony złotych - dodał „Urbik1989”.
Pluta z kwotą, rzuconą wtedy z głowy, trafił kulą w płot. Okazuje się, że budowa przystanku kosztowałaby znacznie mniej.

- Około dwóch milionów trzystu tysięcy. To cena obliczona na podstawie analizy szacunkowego kosztorysu inwestorskiego dla linii 133 - ucina spekulacje Pluta.

To nie zmienia faktu, że nikt, poza internautami „Przełomu”, stacji w Młoszowej tworzyć nie zamierza.
Mateusz Kamiński

Na zdjęciu: Przy torach przebiegających przez Młoszową nie powstanie przystanek kolejowy

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 45 (964)
  • Data wydania: 09.11.10

Kup e-gazetę!