Nie masz konta? Zarejestruj się

Bezpieczne święta z „Przełomem”

22.12.2009 00:00
Świąteczne światełka mogą być przyczyną pożarów. Strażacy apelują o ostrożność. Uważajmy też na petardy, żeby się nimi nie poparzyć. Warto mimo wszystko dowiedzieć się, jak udzielić pierwszej pomocy.

Świąteczne światełka mogą być przyczyną pożarów. Strażacy apelują o ostrożność. Uważajmy też na petardy, żeby się nimi nie poparzyć. Warto mimo wszystko dowiedzieć się, jak udzielić pierwszej pomocy.

Okres świąteczno-noworoczny bywa bardzo niebezpieczny. Ozdób choinkowych i fajerwerków musimy używać zgodnie z zaleceniami producenta, zachowując maksimum ostrożności.

- Co roku odnotowujemy jakieś zdarzenia związane z tym tematem - mówi młodszy brygadier Piotr Filipek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie.

Radzi, aby kupować tylko sprawdzone produkty, dopuszczone na polski rynek i posiadające atesty bezpiecznego użytkowania.

- Jeżeli mamy do czynienia z produktem bez instrukcji lub nie posiada ona polskiej wersji językowej, zrezygnujmy z zakupu - przekonuje Filipek.

Jednym z najczęstszych błędów popełnianych przez ludzi jest pozostawianie włączonych ozdób bez nadzoru. Opuszczając mieszkanie, sprawdźmy, czy wszystko wyłączyliśmy. A jeśli już dojdzie do zapalenia się na przykład ozdób choinkowych, wtedy w pierwszej kolejności powinniśmy odciąć dopływ prądu. Jeśli od razu przystąpimy do gaszenia płomieni wodą, istnieje niebezpieczeństwo, że zostaniemy porażeni.

- Dopiero po odłączeniu zasilania, przystąpmy do gaszenia ognia wodą. Możemy też spróbować odciąć dopływ powietrza, narzucając jakiś materiał.

Często zagrożenie dla życia lub zdrowia powoduje nieumiejętne posługiwanie się środkami pirotechnicznymi, używanymi najczęściej w sylwestra. Tutaj także podstawową zasadą jest zapoznanie się z instrukcją obsługi. Bądźmy ostrożni w momencie ich odpalania. Dobrze sprawdźmy długość lontu. W momencie, gdy wydaje nam się on zbyt krótki, zrezygnujmy z korzystania z tego produktu. Ważne jest zachowanie bezpiecznej odległości. Pilnujmy, by w pobliżu nie było innych osób.
Mateusz Kamiński

Jak pomóc osobie poparzonej przez petardy?
Konrad Chechelski z polskiej grupy ratownictwa medycznego:
- Zawsze należy rozpoznać czynnik, który wywołał oparzenie i zabezpieczyć się przed nim. Potem przystępujemy do udzielania pomocy osobie poszkodowanej. Ściągamy biżuterię z miejsc poparzonych, odzież, jeśli nie przylega jeszcze do skóry. Schładzamy chłodną wodą oparzoną powierzchnię ciała. Nie może to być lód, gdyż obkurczy on naczynia, a to utrudni gojenie się rany. Ranę należy przysłonić jałowym opatrunkiem. Przy obrażeniach wywołanych wybuchem petardy miejsce oparzenia schładzamy nawet kilkanaście minut, gdy jest to niewielka powierzchnia. W podobnych sytuacjach do oparzeń dochodzi zwykle w obrębie rąk, twarzy i innych odsłoniętych części ciała. Może również wystąpić krwotok. Postępowanie, oprócz przedstawionych czynności, polega na uniesieniu zranionej kończyny. W przypadku krwotoku tętniczego uciskamy na tętnice powyżej miejsca zranienia. Gdy nie dysponujemy jałowymi opatrunkami, należy po schłodzeniu oparzenia osłaniać taką ranę jakimkolwiek innym materiałem. Postępujemy tak również przy krwotoku tętniczym. Wówczas schodzi na drugi plan ryzyko dostania się zakażenia, gdyż krwotok zagraża życiu. W każdym z przypadków należy wezwać pogotowie ratunkowe i przekazać informację o stanie osoby poszkodowanej.

Na zdjęciu: Młodszy brygadier Piotr Filipek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie przypomina, że nieraz od stroików świątecznych wybuchały pożary w mieszkaniach

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 51 (919)
  • Data wydania: 22.12.09

Kup e-gazetę!