Nie masz konta? Zarejestruj się

Na pewno nie myślę o domu weselnym

18.11.2009 00:00
Dwór przeznaczę na prywatne potrzeby. W części folwarcznej znajdzie się natomiast miejsce i na muzykę, i sztukę, ale będzie to poboczna działalność - mówi Janina Mendys Gatti, Polka mieszkająca we Włoszech, do której należy dawna posiadłość szlachecka w Porębie Żegoty.

Dwór przeznaczę na prywatne potrzeby. W części folwarcznej znajdzie się natomiast miejsce i na muzykę, i sztukę, ale będzie to poboczna działalność - mówi Janina Mendys Gatti, Polka mieszkająca we Włoszech, do której należy dawna posiadłość szlachecka w Porębie Żegoty.

Łukasz Dulowski: Minęło siedem lat, odkąd kupiła pani dwór w Porębie Żegoty. Od tamtego czasu zniszczony majątek Szembeków jeszcze bardziej zarósł chwastami, stając się dla lumpów wymarzonym miejscem pijackich spotkań.
Janina Mendys Gatti:
- Na wiosnę zamierzam ogrodzić cały teren i rozpocząć odbudowę zabytku.

O jakim zakresie prac mówimy?
- To będzie kompletna rekonstrukcja zrujnowanego dworu i adaptacja czworaków. Chcę również przywrócić dawną świetność mauzoleum Szembeków w parku, a także zbudować garaże.

Garaże...?
- Zostaną one ukryte w skarpie - po prawej stronie, patrząc od strony wjazdu - gdzie dawniej stały powozownie.

Rozumiem, że podziemne garaże zaplanowała pani z myślą o klientach, czyli w przyszłości obiekt ma zarabiać na siebie.
- W części folwarcznej znajdzie się miejsce i na muzykę, i sztukę, ale będzie to poboczna działalność.

A podstawowa?
- Nie zdradzę. Na pewno nie myślę o urządzeniu w czworakach domu weselnego. Zrekonstruowany dwór przeznaczę natomiast na prywatne potrzeby. Nie oznacza to, że przeprowadzę się z Włoch, gdzie mieszkam od ponad dwudziestu lat. W Porębie Żegoty chciałabym mieć swoje miejsce, do którego mogłabym przyjeżdżać co jakiś czas.

Kiedy zamierza pani urzeczywistnić te plany?
- Jak dobrze pójdzie, to za pięć, sześć lat.

Czy posiada pani na przykład przedwojenne fotografie porębskiego majątku Szembeków, mogące pomóc w jego odbudowie?
- Nieustannie kompletuję tego rodzaju materiały, kupując je między innymi na aukcjach internetowych.

Burmistrz Jan Rychlik opowiadał kiedyś, że przez przypadek stała się pani właścicielką posiadłości w Porębie Żegoty. Czy to prawda?
- Jesiennym popołudniem - nie pamiętam już, który to był rok - przejeżdżałam razem ze znajomym przez Porębę Żegoty. Zaintrygował mnie widok dworskich zabudowań. Poczułam się tak, jakbym mieszkała tutaj od lat. Wcześniej nie planowałam zakupu zabytkowej nieruchomości. Można więc mówić o przypadku.
Rozmawiał Łukasz Dulowski

Z historii dworu w Porębie Żegoty
W 1945 r. osiemnastowieczny dwór Szembeków spalili Rosjanie lub - jak twierdzą niektórzy - miejscowa ludność. Od tamtego czasu zabytek popadał w coraz większą ruinę. Po wojnie w czworakach folwarcznych mieściły się m.in.: Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej w Porębie Żegoty, Izba Porodowa, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, Kółko Rolnicze i Spółdzielnia Mleczarska. W 1990 r. zabytek wraz przylegającym parkiem przeszedł na własność gminy Alwernia. We wrześniu 2002 r. Janina Mendys Gatti kupiła za 325 tys. 300 zł dwór i czworaki (pow. 1 hektar 72 ary). Początkiem 2006 r. nabyła za 150 tys. zł około czterohektarowy park.

Na zdjęciu: Janina Mendys Gatti

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 45 (914)
  • Data wydania: 18.11.09

Kup e-gazetę!