Nie masz konta? Zarejestruj się

Zapomniane targowisko

12.08.2009 00:00
Plac przy ulicy Krakowskiej 3 w Chełmku jeszcze kilka lat temu tętnił życiem. Znajdowało się tutaj targowisko, księgarnia, masarnia, a nawet złotnik i komis z zagranicznym sprzętem. - To było centrum handlowe miasta - wspominają starsi mieszkańcy Chełmka. Teraz tutejsze sklepy popadają w ruinę.

Plac przy ulicy Krakowskiej 3 w Chełmku jeszcze kilka lat temu tętnił życiem. Znajdowało się tutaj targowisko, księgarnia, masarnia, a nawet złotnik i komis z zagranicznym sprzętem. - To było centrum handlowe miasta - wspominają starsi mieszkańcy Chełmka. Teraz tutejsze sklepy popadają w ruinę.

Handlowców, którzy pamiętają tamte stare, dobre czasy, została tylko garstka. Zbigniew Krężlewicz, który razem ze wspólnikiem prowadzi sklep motoryzacyjny, wspomina, że na placu można było kupić niemal wszystko: - Sklep z butami był tam, gdzie teraz są ubezpieczenia. Tu gdzie są ubrania, przez wiele lat mieściła się kwiaciarnia, a w dzisiejszym rowerowym kupowało się meble. Młode małżeństwa zapisywały się po nie w kolejce. A jeszcze wcześniej znajdował się tu Dom Chleba.

- W miejscu mojego sklepu był kiedyś warzywniak. Starsi mieszkańcy na pewno pamiętają długie kolejki do krzeszowickiego kiosku z pomidorami i ogórkami - opowiada Krężlewicz.

Kiedyś to był ruch
Targowisko przeżywało swój rozkwit w latach 90. Były tu zielone budki z metalowymi szczękami, stragany i drewniane ławki - słynne „łóżka”. Handlowcy przyjeżdżali dostawczymi samochodami z różnych zakątków województwa. Sprzedawali owoce, jarzyny, ubrania, a nawet meble dziecięce.

- Wtedy to były czasy! Po godzinie 14, gdy zakład kończył pierwszą zmianę (chodzi o Południowe Zakłady Przemysłu Skórzanego Chełmek SA, przyp. aut.), na targu był taki ruch, że nie było gdzie szpilki wcisnąć. W ciągu godziny wyprzedawaliśmy niemal cały towar. Zdarzało się, że w ciągu jednego dnia szło aż 30 skrzynek jabłek. Zakład nieźle funkcjonował, ludzie mieli pieniądze, więc więcej kupowali. Nie to, co teraz - mówi jeden z handlowców, który również sprzedawał w tym miejscu. Nie chcę ujawniać swojego nazwiska.

Tamte stare, dobre czasy z nostalgią wspomina również Irena Piwowarczyk, która z mężem przed dwudziestoma laty otworzyła w tym miejscu masarnię.

- Było ciężko. Wstawało się wcześnie rano. Po mięso jeździliśmy aż do Babic. Zaopatrywaliśmy chełmecką szkołę i przedszkole. Trzeba było się napracować - nie ukrywam - ale i życie było weselsze. Ludzie pomagali sobie nawzajem. A teraz? Każdy patrzy tylko na siebie - dodaje.

Odstrasza wyglądem
Obecnie plac odstrasza swoim wyglądem. Nierówne płyty chodnikowe, pomalowane sprayem kioski i śmietniki, z których wysypują się śmieci. Jedyne co się zmienia to sklepowe witryny.

- To miejsce wymaga gruntownego remontu. Przydałoby się, aby powstało tu coś nowocześniejszego, coś co przyciągnie klientów. Od lat nic się tu nie zmienia. Gmina nie dba o nas, a wszyscy płacimy podatki - dodaje Zofia Jakubas, sprzedawczyni z motoryzacyjnego.

„Ożywa” wieczorami
Plac ożywa dopiero wieczorami. Młodzi chełmkowianie odwiedzają istniejący od wielu lat w tym miejscu bar Bacardi. Dlatego Artur Grabiec, właściciel całodobowego sklepu spożywczo-monopolowego, na brak klientów nie narzeka.

- Zdarza się, że późnym wieczorem ktoś śpiewa albo zasypia gdzieś na placu z butelką piwa. Na szczęście teraz jest bezpieczniej i o wiele mniej kradzieży. Pewnie dlatego, że często przejeżdża tędy policja - dodaje.

Jak twierdzą władze Chełmka, niebawem miejsce może się zmienić. Według projektu rewitalizacji miasta, w przyszłości ma tu powstać zabudowa z mieszkaniami i pasażem handlowym, a także parking.

Handlowcy z nadzieją czekają na ten moment.
- Może wtedy coś się zmieni na lepsze? - zastanawiają się.
Paulina Łysak

Na zdjęciu: Zofia Jakubas i Zbigniew Krężlewicz przed sklepem „Autos”

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 32 (900)
  • Data wydania: 12.08.09

Kup e-gazetę!