Nie masz konta? Zarejestruj się

Brakuje mi dobrej współpracy

12.11.2008 00:00
Czuję, że jestem traktowany przez gminę jako mało wiarygodny partner – mówi Zdzisław Domurat, prezes spółki Al-Sport z Alwerni.

Czuję, że jestem traktowany przez gminę jako mało wiarygodny partner – mówi Zdzisław Domurat, prezes spółki Al-Sport z Alwerni.

Łukasz Dulowski: Słyszałem, że ma pan, jako przedsiębiorca z Alwerni, spore pretensje do burmistrza Jana Rychlika.
Zdzisław Domurat: - Burmistrz nie docenia lokalnych firm.

To chyba duże uogólnienie. Rychlik podkreśla na każdym kroku, że dba właśnie o lokalne firmy.
- Powtarzam, że brakuje mi dobrej współpracy z urzędem i jego pracownikami. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy przetarg możemy wygrać. Jest jednak w ciągu roku mnóstwo zleceń remontowo-budowlanych, które w większym stopniu również my moglibyśmy wykonywać.

Dlaczego akurat wy mielibyście być faworyzowani?
- Bo cały roczny zysk, wypracowany przez spółkę Al-Sport, a w ubiegłym roku było to 208 tysięcy złotych, trafia do klubu piłkarskiego MZKS Alwernia. To przecież sportowa wizytówka tej gminy. Burmistrz powinien więc być szczególnie zainteresowany rozwojem naszej firmy. Oczywiście, zgodnie z przepisami. Im więcej zarobimy, tym mniej gmina dołoży do alwerniańskiego klubu.
Tymczasem dochodzi w urzędzie do jakiegoś dziwnego aneksowania umów...

Nie rozumiem.
- Stajemy do przetargu, dając optymalną kwotę. A tu wygrywa firma, która – jak się później okazuje – źle policzyła sobie wartość robót i zaniżyła swoją ofertę.

Mówi pan o unieważnionym przetargu na dalszą budowę boisk przy szkole w Regulicach?
- Krakowska firma Markflor zaoferowała początkowo, że wykona prace za 138 tysięcy złotych. Wygrała przetarg, po czym poprosiła o aneksowanie umowy i dopłacenie jej około 15 tysięcy złotych.

Tak się jednak nie stało. Będzie drugi przetarg.
- Bo mocno interweniowaliśmy w tej sprawie.

Kto?
- Ja, radny Sławomir Knapik, Henryk Kędziora – przewodniczący rady miejskiej. Inaczej podpisano by najpewniej aneks do umowy. W przypadku Regulic zrobiono tak w zeszłym roku.
Ja, jako przedsiębiorca, czuję, że jestem traktowany przez gminę jako mało wiarygodny partner. Ponoszę koszty przygotowania dokumentacji przetargowej, a jest to nawet kilka tysięcy złotych, daję gwarancję profesjonalnego wykonawstwa, bo zatrudniam fachowców, odprowadzając na ich składki ZUS-owskie około 20 tysięcy złotych miesięcznie, a tu wybiera się spółkę, która nawet nie potrafi policzyć sobie kosztów materiałowych. A może potrafi, tylko specjalnie je zaniża, zakładając późniejsze aneksowanie umowy. To nieuczciwe.

Co – pana zdaniem – powinien zrobić burmistrz w podobnej sytuacji?
- Skoro firma wygrała już przetarg, to niech buduje te boiska za cenę, którą zaproponowała. Przecież zawsze sama może się wycofać, ale wtedy przepada jej wadium. Burmistrz, unieważniając przetarg, działa tak naprawdę na niekorzyść gminy, bo musi zwrócić firmie nawet to wadium.
Poza tym, to gmina ustala kryteria przetargu, więc powinna brać pod uwagę przede wszystkim fachowość danej firmy; sprawdzać, jakich ludzi ta firma zatrudnia.
W przypadku spółki Al-Sport, wykonującej 70 procent swoich usług dla Zakładów Chemicznych Alwernia, nigdy nie było z ich strony zastrzeżeń ani reklamacji.

Czy spółka Al-Sport przystąpi ponownie do przetargu na dokończenie budowy boisk w Regulicach?
- Dlaczego mielibyśmy nie przystępować?!
Rozmawiał Łukasz Dulowski

Na zdjęciu: Zdzisław Domurat


O spółce Al-Sport

Czym się zajmuje?
Kompleksowe prace budowlane, roboty wyburzeniowe i kanalizacyjne, piaskowanie konstrukcji stalowych. Obecnie około 70 proc. swoich usług świadczy Zakładom Chemicznym Alwernia.

Jakie ma przychody netto?
2008 r. – planowany przychód to około 1,6 mln zł, w 2007 r. – 1 mln 440 tys. zł.
Zysk - w 2007 r. było to 208 tys. 482 zł - jest przeznaczany na działalność statutową czwartoligowego klubu MZKS Alwernia, właściciela spółki.

Zatrudnienie
25 osób, średni zarobek wynosi 2,4 tys. zł brutto.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 46 (862)
  • Data wydania: 12.11.08

Kup e-gazetę!