Nie masz konta? Zarejestruj się

Jak to widzi prezes?

14.08.2007 00:00
Stefan Adamczyk już drugą kadencję kieruje zarządem Chrzanowskiej Izby Gospodarczej (dawne Zrzeszenie Przedsiębiorców Ziemi Chrzanowskiej). Po rozmowach z burmistrzami trzech największych gmin, w których funkcjonują firmy członków ChIG, pokusił się o własną ocenę specyfiki ich rozwoju i problemów lokalnej przedsiębiorczości.

Stefan Adamczyk już drugą kadencję kieruje zarządem Chrzanowskiej Izby Gospodarczej (dawne Zrzeszenie Przedsiębiorców Ziemi Chrzanowskiej). Po rozmowach z burmistrzami trzech największych gmin, w których funkcjonują firmy członków ChIG, pokusił się o własną ocenę specyfiki ich rozwoju i problemów lokalnej przedsiębiorczości.

Libiąż: ożywić targowisko
Tutaj najpilniejszym do rozwiązania problemem jest szybkie ożywienie nowego targowiska miejskiego. Handlujący na nim przedsiębiorcy, szczególnie ci spoza Libiąża, z niepokojem przyglądają się skutkom uruchomienia sąsiadujących z placem supermarketów. Boją się, że nie zarobią na wysokie czynsze, które sami zresztą wywindowali podczas przetargów. ChIG chciałaby wspólnie z libiąskim samorządem znaleźć sposób na wypromowanie handlu na targu. Być może konkurencyjne ceny mogłaby zagwarantować tamtejszym kupcom dobra współpraca z lokalnymi hurtowniami. Wiem, że nie wszystkie są handlującym w Libiążu znane, a większość z nich zaopatruje się w Selgrossie lub Makro. Może jednym z rozwiązań byłaby próba wydłużenia godzin handlu?

Trzebinia: przyspieszyć planowanie
W tym mieście problemów, które nas nurtują, jest znacznie więcej. Na razie nie ma się co spodziewać prywatyzacji mienia gminy na szerszą skalę, bo burmistrz Adam Adamczyk nie jest tym zainteresowany.
Opóźnia się proces poprawy warunków dla rozwoju biznesu na obszarze dawnych Zakładów Metalurgicznych. dotyczy to szczególnie dostępności mediów (woda i kanalizacja), bo RPWiK ma problemy z uzgodnieniami. Te tereny są tak położone, że stanowią wizytówkę miasta, a kłopoty z infrastrukturą powodują, że właściciele kilku poprzemysłowych ruder, zwlekają z ich zagospodarowaniem.
Cieszy fakt, że ładny robi się rejon dworca PKP. Może tu wkrótce powstać prawdziwe centrum życia gospodarczego miasta i wiem, że wiele osób gotowych jest tu zainwestować.
Zagadką pozostaje, co powstanie na pustym dziś placu po pawilonie Aholda przy Ochronkowej. Jako przedsiębiorcy nie widzimy sensu budowania w tym miejscu mieszkań. To był jakiś paranoiczny pomysł. Niezłym pomysłem byłoby wzniesienie w tym miejscu jakiegoś trzypoziomowego obiektu z parkingiem, pasażem handlowym i lokalami dla instytucji otoczenia biznesu, np. banków, które w Trzebini są obecnie fatalnie położone.
Czas też pomyśleć o nowym placu targowym w mieście. To co jest budowane przy Młoszowskiej to nie miejsce na normalny handel dla drobnych kupców, którzy się z niego utrzymują. Wydaje mi się, że burmistrz jest otwarty na propozycje. Naszym zdaniem warto rozmawiać o poszerzeniu miejsc handlowych przy ul. Ochronkowej od strony placu Kotelona. Nowe targowisko w Trzebini powinno powstać jak najszybciej.
Przedsiębiorcy prowadzący interesy w centrum Trzebini mają nadzieję, że dzięki jego rewitalizacji ta część miasta kiedyś się ożywi, ale naszym zdaniem rynek nie powinien stać się kamienną pustynią, a miejski szalet niekoniecznie musi być usytuowany aż 700 m za strzałką.
Z burmistrzem rozmawialiśmy też o przyszłorocznych podatkach. Naszym zdaniem, nie powinny wzrosnąć więcej niż poziom inflacji (ok. 3 proc.).

Chrzanów: ograniczyć supermarketom
To miasto jest dla nas najważniejsze. Tu są przecież istotne z punktu widzenia prowadzenia działalności gospodarczej instytucje: starostwo powiatowe, ZUS, urząd skarbowy.
Po konsultacji z burmistrzem Chrzanowa, mamy świadomość, że obrał on kurs na pełną prywatyzację zbędnego gminie mienia. Stoimy na stanowisku, że sklepy i mieszkania trzeba prywatyzować, bo w rękach nowych właścicieli pięknieją, a miasto nie ma pieniędzy na kosztowne remonty.
Niepokoi nas czerwcowa zgoda chrzanowskiej rady miejskiej na rozbudowę Tesco. Pociągnie za sobą zmniejszenie parkingu przy supermarkecie i jeszcze bardziej pogorszy sytuację komunikacyjną na Szpitalnej. Powierzchnia sklepu zwiększy się o ponad 2000 m2 i zastanawiam się jak to się ma do ustawy z 11 maja 2007 o tworzeniu i działaniu wielkopowierzchniowych obiektów handlowych (wymagany jest wielostopniowy system zezwoleń na otwarcie sklepu, księgarni, apteki, salonu samochodowego powyżej 400 m2). Lokalni przedsiębiorcy od początku stoją na stanowisku, że lokalizowanie supermarketów w centrum miasta jest szkodliwe, a przypomnę, że w perspektywie jest jeszcze budowa w rejonie ul. Trzebińskiej supermarketu Kaufland.
Niepokoi nas też w Chrzanowie fakt, że gmina ta pozostaje daleko w tyle w scalaniu gruntów. Gotowych terenów inwestycyjnych jest tu niewiele, działki są rozdrobnione, własności nieuregulowane. Który inwestor będzie w nieskończoność czekał?
Notowała (AM)

Na zdjęciu: Piątek w Libiążu jest dniem targowym. Po 16., na miejscowym targowisku spotkać już można tylko nielicznych sprzedawców.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 33 (798)
  • Data wydania: 14.08.07

Kup e-gazetę!