79 procent nauczycieli z powiatu chrzanowskiego opowiedziało się w referendum za strajkiem. Nauczycielom nie podoba się polityka edukacyjna obecnego ministra. Domagają się także podwyżek. Zarzucają rządzącym niekompetencję, upolitycznienie edukacji, nadmierną ingerencję w programy nauczania.
Na pytanie: „Czy wobec szkodliwej polityki rządu niszczącej system oświaty, a także wobec odstąpienia od zapowiadanych 7 procent podwyżek płac dla nauczycieli, jesteś za przystąpieniem do jednodniowego, ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego pracowników oświaty?” – odpowiedzi udzieliło ponad 80 procent wszystkich pracowników oświaty powiatu chrzanowskiego (w tym administracja). 79 proc. z nich powiedziało „tak”.
- Solidaryzujemy się z nauczycielami z całej Polski. Nie zgadzamy się z tym, co dzieje się obecnie w systemie oświaty. Minister dużo mówi o fartuszkach szkolnych, ciążach uczennic. Tak naprawdę należałoby się w pierwszej kolejności zająć sprawą matur. Ani nauczyciele, ani młodzież nie wiedzą jakich zmian na maturze można oczekiwać. A sama niezgodna z prawem amnestia jest nieporozumieniem - wyjaśnia Danuta Suwała, prezes zarządu oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Chrzanowie.
Szczegóły dotyczące strajku nie są jeszcze znane. Kiedy się odbędzie i jaką przybierze formę, zdecydują centrale związkowe ZNP.
- W przyszłym tygodniu wszystko się wyjaśni. Jedno jest pewne, szkoły nie będą zamknięte w czasie trwania strajku – zapewnia prezes Suwała.
(MB)