Niektórym pomagało to, że kandydowali z komitetu wójta Domina. Ja zawsze miałem swój punkt widzenia – uważa Henryk Baluś, radny z Mętkowa. Henryk Baluś startował w wyborach z KWW Forum Jedności. Teraz należy do klubu radnych Samorządna Gmina. Dla niektórych to był szok.
- Chciałem być solidarny z radną z Mętkowa, Haliną Sędzielarz. Dlatego zasiliłem szeregi Samorządnej Gminy. We dwójkę będzie nam łatwiej kontynuować zadania rozpoczęte w poprzedniej kadencji - wyjaśnia przyczyny zmiany barw Henryk Baluś. Jego decyzja zaskoczyła kolegów. Tym bardziej, że jeszcze w minionej kadencji Baluś należał do opozycyjnego klubu radnych Jedność, wraz z Krzysztofem Trzaską, Zdzisławem Bolkiem, Józefem Wyrobcem i Janem Jurkiewiczem (na początku należała do niego także Kazimiera Terlecka, ale wyjechała za granicę, zapominając o mandacie).
- Mętków mógł zyskać albo stracić. Moje przejście do klubu Samorządna Gmina będzie korzystniejsze dla naszego sołectwa. Zresztą, mało kto pamięta, że ten klub to zakładałem ja, z Grzesiem Norysem (kandydował na wójta Babic), osiem lat temu. Z tym, że nigdy z niego nie startowałem w wyborach. Nie miałem potrzeby. Choć niektórym pomagało to, że kandydowali z komitetu wójta Domina. Ja zawsze miałem swój punkt widzenia. Kandydowałem z ramienia Unii Pracy, a w ostatniej kadencji z KWW Forum Jedności. Kiedy wójt Domin robił dobrze, potrafiłem go docenić i pochwalić. A kiedy robił źle, potrafiłem skrytykować jego politykę – zaznacza Henryk Baluś.
Do Samorządnej Gminy należą: Jan Augustynek (przewodniczący), Halina Sędzielarz, Jerzy Bil, Andrzej Miranowicz, Iwona Tarabuła, Ryszard Moskała, Henryk Baluś i Alicja Pędrys.
Drugim klubem radnych jest Jedność. Skupia sześć osób. Są nimi: Kazimierz Kościelniak (przewodniczący), Genowefa Brandys, Jan Gaździk, Zdzisław Bolek, Antoni Nowak i Agata Grudzień.
Kościelniak wystąpił z klubu Samorządna Gmina po trzech miesiącach pracy w radzie poprzedniej kadencji.
- Wydaje mi się, że każdy radny powinien mieć swoje zdanie, z którym by się liczono. Nie lubię, jak ktoś mi cokolwiek narzuca – wyjaśnia powody tamtego odejścia Kazimierz Kościelniak.
(KR)

Na zdjęciu: Henryk Baluś. Jego decyzja o zmianie przynależności klubowej była dużym zaskoczeniem dla części radnych.