Nie masz konta? Zarejestruj się

Moździerze za domem

06.12.2006 00:00
Setki niewypałów z czasów II wojny światowej mogą jeszcze kryć pola i lasy otaczające przysiółek Podlas w Płazie. W poniedziałek, 4 grudnia, krakowscy saperzy wyciągnęli ze ścian tamtejszego domu dwa granaty moździerzowe. Prawdopodobnie wmurował je budowniczy tego domu - Józef Tarabuła, żołnierz Armii Krajowej, zmarły w 1962 r. Przynajmniej tak twierdzi jego córka - Stanisława Cora.
Setki niewypałów z czasów II wojny światowej mogą jeszcze kryć pola i lasy otaczające przysiółek Podlas w Płazie.
W poniedziałek, 4 grudnia, krakowscy saperzy wyciągnęli ze ścian tamtejszego domu dwa granaty moździerzowe. Prawdopodobnie wmurował je budowniczy tego domu - Józef Tarabuła, żołnierz Armii Krajowej, zmarły w 1962 r. Przynajmniej tak twierdzi jego córka - Stanisława Cora.

Tata wmurował na pamiątkę
- Jeszcze jako dziecko pamiętam, że te pociski tu były. Tata wmurował je chyba na pamiątkę. Skąd je wziął, tego nie wiem - wzrusza ramionami.
- Twój brat mówił mi kiedyś, że wasz ojciec walczył w AK - dodaje Franciszek Cora, mąż Stanisławy.
W sobotę Corowie zgłosili kradzież z włamaniem do rodzinnego domu pani Stanisławy, od kilku lat niezamieszkałego. Policjanci, zabezpieczając ślady, natrafili, ku swojemu zdumieniu, na dwa granaty moździerzowe, wmurowane w tylną ścianę domu. Okazało się, że Corowie doskonale wiedzieli o tym „skarbie” z czasów II wojny światowej. Granaty zabrali saperzy z 16. Batalionu Powietrzno-Desantowego z Krakowa.
- Prawdopodobnie pociski były bez spłonek, czyli nieuzbrojone - mówi mł. asp. Grzegorz Sokolnicki, rzecznik KPP w Chrzanowie.

Tu przechodził front
Mieszkańcy płaziańskiego przysiółka Podlas mówią, że ziemia kryje jeszcze setki niewypałów z czasów II wojny światowej. W październiku 2004 r. Stanisław Cora (zbieżność nazwisk) budował plac pod składowanie piasku, kiedy znaleziono 15 granatów moździerzowych i 3 granaty przeciwczołgowe.
- Prawdopodobnie jest to amunicja z ciężarówki, o której opowiadał ojciec i jego bracia - mówił wtedy pan Stanisław.
W styczniu 1945 r. front przechodził przez przysiółek. W miejscu, gdzie Matka z Dzieciątkiem modli się za ludzkie dusze, hitlerowcy ustawili artylerię. Wehrmacht okopał się przy domu Stanisława Cory, a Sowieci szli od Tenczynka. Ponoć trzy razy zdobywali Płazę. Wreszcie Niemcy zostali zmuszeni do odwrotu, zostawiając ciężarówkę z amunicją. Rosjanie wrzucili pociski do okopu.
Łukasz Dulowski

Na zdjęciu: Granat moździerzowy wmurowany w tylną ścianę domu w przysiółku Podlas 16. - Prawdopodobnie zrobił to mój teść - mówi Franciszek Cora.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 49 (763)
  • Data wydania: 06.12.06

Kup e-gazetę!