Nie masz konta? Zarejestruj się

Księgowa pomyłka?

14.12.2005 00:00
Była nauczycielka Zespołu Szkół Ekonomiczno-Chemicznych w Trzebini domaga się 15 tys. zł odszkodowania za źle wystawione zaświadczenie o zarobkach. Na jego podstawie przez jedenaście lat pobierała zaniżoną emeryturę.
Była nauczycielka Zespołu Szkół Ekonomiczno-Chemicznych w Trzebini domaga się 15 tys. zł odszkodowania za źle wystawione zaświadczenie o zarobkach. Na jego podstawie przez jedenaście lat pobierała zaniżoną emeryturę. Nauczycielka uczyła chemii w trzebińskim Zespole Szkół Ekonomiczno-Chemicznych od 1968 do 1993 roku. Wtedy dostała rentę na podstawie zaświadczenia o zarobkach. - Księgowa wyliczyła mi te zarobki za ostatnie cztery lata, bo były dla mnie najkorzystniejsze – opowiada nauczycielka. Kilka miesięcy później z renty przeszła na wcześniejszą emeryturę, dzięki zapisom w Karcie Nauczyciela dającym prawo do takiego świadczenia nauczycielom z 25-letnim stażem pracy. Przez dwa lata emerytowana nauczycielka chemii uczyła w macierzystej szkole na pół etatu. Potem przez siedem lat miała jeszcze godziny w liceum w Sierszy. Obecnie już nie uczy. W ubiegłym roku wystąpiła o przeliczenie zarobków. - Zmieniły się przepisy o ubezpieczeniu społecznym i musiałam wybrać dziesięć najkorzystniejszych pod względem zarobku lat z dwudziestu przepracowanych. W tym celu poszłam po zaświadczenia do obu szkół. Po pewnym czasie skontaktował się ze mną ZUS. Powiedziano mi, że zarobki wystawione obecnie przez Zespole Szkół Ekonomiczno-Chemicznych nie zgadzają się z tymi, które stanowiły podstawę wyliczenia renty i wcześniejszej emerytury. Tu nie było mowy o jakiejś pomyłce, bo nie zgadzały się praktycznie żadne cyfry. Tak, jakby kiedyś wystawiono zaświadczenie o nie moich zarobkach – opowiada nauczycielka. W tej sytuacji pofatygowała się do szkoły, by wyjaśnić całą sytuację, jednak niewiele wskórała. - Księgowa, która wystawiała wcześniejsze zaświadczenie, już nie żyje, a obecna księgowa i pani dyrektor nie umiały mi wyjaśnić, jak doszło do tego przekłamania. Usłyszałam też, że szkoła nie ma pieniędzy, by wypłacić mi odszkodowanie – dodaje walcząca o swoje 61-letnia nauczycielka. Od roku pobiera emeryturę wyższą o 144 zł. Ostatnio skierowała pozew do sądu pracy. Domaga się od szkoły 15 tys. zł odszkodowania za jedenaście lat pobierania zaniżonej emerytury. - Czy ta podwyżka emerytury wynika z tego, że przeliczono ją pani na podstawie korzystniejszych zarobków z innych lat, czy pomyłki w zaświadczeniu o zarobkach? – pytał na rozprawie pełnomocnik pozwanej szkoły, Eugeniusz Kłeczek. - Tylko z błędu, bo przy przeliczaniu nowej wysokości emerytury ZUS wziął pod uwagę ten sam okres zatrudnienia, co poprzednio – utrzymywała powódka. Sędzia Rafał Sobczuk z Wydziału IV Pracy Sądu Rejonowego w Chrzanowie zarządził powołanie biegłego ds. emerytur i rent. Wyjaśni, czy i w jakiej wysokości nauczycielce należy się odszkodowanie. Sąd musi też rozstrzygnąć, czy część roszczenia nie uległa już przedawnieniu, co podniósł pełnomocnik.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 50 (713)
  • Data wydania: 14.12.05

Kup e-gazetę!