Nie masz konta? Zarejestruj się

Dieta za nieobecność

26.01.2005 00:00
Mówi się, że nieobecni nie mają głosu. Okazuje się jednak, że mogą mieć pieniądze. Świadczy o tym przypadek babickiej radnej, Kazimiery Terleckiej.
Mówi się, że nieobecni nie mają głosu. Okazuje się jednak, że mogą mieć pieniądze. Świadczy o tym przypadek babickiej radnej, Kazimiery Terleckiej.
Radnej od roku nie widziano już na posiedzeniach komisji, ani żadnej sesji Rady Gminy. Dlaczego? Bo przebywa w Austrii. Dietę jednak, a właściwie jej czwartą część - pobiera. Zmieniło się to dopiero od zeszłego tygodnia.
Zgodnie z uchwałą z 2003r., pełny ryczałt za udział w posiedzeniach komisji i na sesjach należy się członkom rady tylko wówczas, jeżeli nie mieli oni żadnej nieobecności lub jeżeli żadne posiedzenie się nie odbyło. Z kolei za każdą nieobecność potrąca się radnym ok. 20 procent diety. Jeśli zaś nieobecności było więcej, minimalny próg wypłaconego ryczałtu stanowi co najmniej 25 proc. jego wartości. I tu był pies pogrzebany. Radni nie przewidzieli sytuacji tak długotrwałej nieobecności członka rady (przypadek Terleckiej to ponoć pierwszy taki w gminie)
Kazimiera Telrecka w ciągu 2004 roku nie uczestniczyła w żadnej z 11 sesji. Nie zjawiała się też na posiedzeniach komisji. Swych nieobecności niczym nie usprawiedliwiała, ale materiały na sesję, przysyłane na jej domowy adres, ktoś odbierał.
Mimo, że wypełnianie przez nią mandatu radnego było w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy dalekie od ideału, kieszeń radnej zasiliła z gminnej kasy kwota 2.890 zł. Wszystko zgodnie z literą prawa, ale czy z jego duchem? Bo czy aby pobieranie ryczałtu – de facto – za nieobecności, nie jest czasem lekceważeniem wyborców?
Ten problem, raczej etyczny niż prawny, zdecydowano się wreszcie rozstrzygnąć na sesji w miniony czwartek. Grupa kilku radnych wniosła na sesję projekt uchwały zmieniający dotychczasowe zasady przyznawania ryczałtów.
- „W przypadku ciągłej nieobecności radnego na sesjach i komisjach w dwóch kolejnych miesiącach kalendarzowych, nie wypłaca się ryczałtu w całości, poczynając od drugiego miesiąca nieobecności” – czytamy w uchwale.
Nawet, jeśli absencja radnego będzie usprawiedliwiona np. spowodowana chorobą.
- Sytuacji, związanej z tak długotrwałą nieobecnością radnego, nie przewidzieliśmy wcześniej. To dla nas była nauczka – stwierdza Leon Kozioł, wiceprzewodniczący Rady Gminy, a zarazem – jeden z wnioskodawców uchwały. I dodaje – Pani Terlecka często nas pouczała, co wypada, a co nie. Tym bardziej dziwi mnie jej postępowanie.


Z radną Terlecką nie udało nam się skontaktować. Domowy telefon odebrała córka, która poinformowała, że mama przebywa za granicą i nie wiadomo, kiedy będzie uchwytna..

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 4 (667)
  • Data wydania: 26.01.05

Kup e-gazetę!