Nie masz konta? Zarejestruj się

MAŁOPOLSKA

Serce Jacusia nagle się zatrzymało. Potrzebna pomoc

21.04.2024 19:00 | 2 komentarze | 5 031 odsłon | Ewa Solak
12-letni Jacek Krzemień z Podolsza grał na boisku w piłkę, gdy nagle stracił przytomność. Teraz jest w śpiączce w szpitalu, ale potrzebne są pieniądze na jego powrót do zdrowia. Rodzina prosi o wsparcie.
2
Serce Jacusia nagle się zatrzymało. Potrzebna pomoc
Jacek Krzemień potrzebuje pomocy. FOT. archiwum rodzinne
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wszystko zdarzyło się 10 kwietnia. Chłopcy grali na boisku w piłkę, gdy serce Jacka nagle się zatrzymało. Na pomoc ruszył trener, po chwili strażacy z pobliskiej jednostki, a następnie ratownicy i zespół lotniczego pogotowia ratunkowego. Mimo natychmiastowej reanimacji chłopiec jest nadal nieprzytomny i przebywa na oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w szpitalu w Krakowie.

- Według wstępnych badań istnieje podejrzenie arytmii serca z predyspozycją do migotania komór. Konieczna jest dalsza diagnostyka oraz zabieg wszczepienia kardiowertera, zabezpieczającego przed ponownym zatrzymaniem krążenia. Stan Jacusia jest ciężki i już wiadomo, że powrót do zdrowia będzie wymagał zakupu specjalistycznego sprzętu oraz intensywnej i kosztownej rehabilitacji - mówi mama Jacka, Karolina Krzemień.

Na razie chłopiec jest nieprzytomny. Do niedawna był aktywnym, pełnym życia uczniem piątej klasy.

Zafascynowanym piłką nożną i spędzającym sporo czasu na boisku. Obecnie walczy o zdrowie. Rodzice chcą zrobić wszystko, co możliwe, żeby mu pomóc. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę na jego rzecz.

Zbierają pieniądze na zakup specjalistycznego sprzętu, który ułatwi Jackowi powrót do zdrowia i choć w części pokryje koszty leczenia i intensywnej rehabilitacji.

Zbiórka prowadzona jest na zrzutka.pl/ REHABILITACJA DLA JACUSIA