Dwudniowa impreza w Bolęcinie zgromadziła sporo osób. Motywem przewodnim całego wydarzenia był sport. A ten, jak wiemy, ma wiele odmian. Sport to nie tylko rywalizacja i walka o wynik, ale też wspólna motywacja do działania.

Dzień pierwszy

Piątkowy wieczór pełen był muzyki, tańca, a także emocji. Początkowo uczestników bawili duet Kasia i Artur Likus oraz Dorota Augustynek. Następnie do akcji wkroczył zespół SOPRANO DUO, którego muzyka umilała wszystkie atrakcje. Zainteresowani przenieśli się w lata 80., do królestwa neonowych kreacji, cekinów czy bufek przy rękawach. Każdy mógł sprobować pieczonych ziemniaków, chlebka ze smalcem czy pysznych ciast.

- Uznałam, że warto sobie przypomnieć lata 80. i 90. Był to czas aktywności i wyrazistości, mający swoje odniesienie także w stroju. Ludziom wiele się chciało. Sport towarzyszy mi przez całe życie i korzystając z otwarcia nowej sali gimnastycznej, chciałam w ten sposób zmotywować mieszkańców do ponownego zainteresowania się tym, co wokół nas. W końcu budowa sali określana jest przez niektórych jako spełnienie wieloletnich marzeń o takim obiekcie. Aby osiągnąć sukces, trzeba najpierw określić oczekiwania i cele, do realizacji których warto dążyć - twierdzi sołtyska Bolęcina Agnieszka Antoń.

Dzień drugi

W sobotnie popołudnie impreza przeniosła się do szkoły podstawowej, gdzie na nowej sali gimnastycznej odbył się mecz pokazowy w wykonaniu trampkarzy klubu Promyk Bolęcin.

Dla dzieci przewidziano mnóstwo animacji, między innymi malowanie twarzy, zaplatanie warkoczyków czy strzały z łuku do tarczy. W czasie pikniku można było zobaczyć prawdziwy sprzęt do różnych typów nurkowania głębinowego.

Jedną z konkurencji sportowych, która sprawiła dzieciom wielką frajdę było nurkowanie na wstrzymanym oddechu. Każdy uczestnik chciał z kolejną próbą poprawić swój czas. Na najleszych czekały medale oraz nagrody.

Dla uczestników nie zabrakło wszelkiego rodzaju przekąsek; pizzy, ciast, waty cukrowej czy napojów.

- Rolą sołtysa jest identyfikowanie potrzeb i problemów mieszkańców oraz próba pomocy w ich zaspokojeniu lub rozwiązywaniu. Potrzeb w sołectwie jest wiele, można powiedzieć, że tyle, ilu mieszkańców. Z uwagi na ograniczone środki, rolą sołtysa jest wskazanie tych najważniejszych. Chciałabym przede wszystkim stworzyć miejsce, gdzie każdy mieszkaniec bez względu na zainteresowania czy wiek, znajdzie coś dla siebie. Stąd wniosek na ostatnim zebraniu sołeckim o przeznaczenie środków z funduszu sołeckiego na zagospodarowanie placu w centrum wsi - mówi Agnieszka Antoń.

Wydarzenie było współfinansowane z Bonu Aktywności Lokalnej za 3000 zł.