Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

1453 widzów obejrzało „Barbie" w Trzebini, a to nie koniec

02.08.2023 14:00 | 5 komentarzy | 3 325 odsłony | Łukasz Dulowski
Film „Barbie" jest wyświetlany w trzebińskim kinie „Sokół" od 27 lipca. Cieszy się większym zainteresowaniem niż tegoroczny „Avatar: Istota wody".
5
1453 widzów obejrzało „Barbie" w Trzebini, a to nie koniec
Screenshot z oficjalnego zwiastuna filmu „Barbie"
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W powiecie chrzanowskim „Barbie" jest pokazywana tylko w Kinie „Sokół" w Trzebini, bo chrzanowskie Kino „Sztuka" jest zamknięte.

Jeśli ktoś jeszcze nie widział tego filmu, a ma ochotę go zobaczyć, to najbliższe seanse będą tylko w środę i czwartek, o godz. 15:45 i 18:30.

- Nigdy nie zabrakło biletów, natomiast jeśli chodzi o wynik w 2023 roku, to przebiliśmy nawet „Avatara" - mówi Michał Mazurek z Trzebińskiego Centrum Kultury.

O „Barbie" tak pisze na łamach „Przełomu" Tomasz Jurkiewicz, reżyser i scenarzysta:

Prawie pół miliona widzów w weekend otwarcia to wynik, który wskazuje, że mamy do czynienia z fenomenem. Kina wystrojone w różowe baloniki sprzedają z radością kolejne bilety. I tak jest na całym świecie.
Barbie (piękna jak lala Margot Robbie) żyje w Barbielandzie. Czas spędza na śpiewie, tańcu, śmiechach-chichach z przyjaciółkami i plażowaniu oraz odrzucaniu adoracji Kena (Ryan Gossling). Wszystko układa się pięknie jak w najlepszej zabawie do momentu, kiedy Barbie zacznie zastanawiać się nad śmiercią. W jej krainie to niedozwolone. Do tego dojdą problemy z cellulitem i chandra. Aby rozwikłać zagadkę swych kłopotów, Barbie będzie musiała udać się do świata ludzi. Odnaleźć dziewczynkę, która się nią bawiła i spróbować ją pocieszyć. Przy okazji dowie się jednak, że świat nie jest wyłącznie różowy.
„Truman show" i „Pinokio" to pierwsze tytuły, które przychodzą do głowy w podobnym schemacie opowieści. Doświadczona niezależna reżyserka Greta Gerwig odrzuca te tropy, tworząc feminizującą, ale zalatującą jednocześnie dialogami w duchu Woody'ego Allena komedię o tym, że kobiety muszą wyzwolić się z patriarchalnego spojrzenia mężczyzn. Świat błyskotek olśniewa i przykuwa uwagę, ale im dłużej jesteśmy w Barbielandzie, tym trudniej w nim wysiedzieć. Bohaterowie grzęzną w długich para-inteligentnych dialogach, a forma okazuje się pustką. Czy to film tylko dla dużych dziewczynek, które zatęskniły za ulubiona lalką?