Przełom Online
OPINIA. Jan Paweł II jak król w Tajlandii
Jeśli komuś wydaje się to sformułowanie prowokacyjne albo obraźliwe to niesłusznie, bo król w Tajlandii otaczany jest wielkim szacunkiem (właściwie był, bo ta boska wręcz estyma dotyczyła ojca obecnego władcy; zmarł w 2016 roku). To, że jakiekolwiek krytyczne słowa czy niepochlebne żarty kierowane pod adresem króla są zabronione i karane (grozi za to 15 lat więzienia!), to już inna sprawa.
Faktycznie, kiedy byłam w Tajlandii, znajomy mieszkający tam na stałe, bardzo nas upominał, żebyśmy przypadkiem nie żartowali sobie na ulicy z króla, a najlepiej to w ogóle unikali komentarzy na jego temat, nawet po polsku (na wszelki wypadek), bo mogą być z tego poważne kłopoty. Co prawda jako obcokrajowcy do więzienia pewnie nie poszlibyśmy, ale nieprzyjemne tłumaczenia na policji byłyby nieuniknione.
Dziwnie się więc poczułam, gdy Sejm RP podjął uchwałę w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II. Nie dlatego, że zależy mi na naruszaniu jego dobrego imienia, ale dlatego, że zależy mi na wolności słowa.
Wiadomo było od początku, że rozgłos, jaki towarzyszy Janowi Pawłowi II w kontekście zjawiska pedofilii w kościele katolickim i ukrywania przypadków księży, którzy się jej dopuszczali, będzie zjawiskiem gorącym i kontrowersyjnym.
Z pojawiającymi się w tym temacie stwierdzeniami czy opiniami można się zgadzać lub nie. Można je krytykować, komentować, ośmieszać, można się oburzać. Ale nie można prawem - nawet jeśli jest to tylko nieuwzględniająca żadnych restrykcji uchwała sejmowa - próbować na tę wolność słowa wpływać.
Z inicjatywy wojewody podobne uchwały mają podejmować małopolskie samorządy. Ciekawe, jak podejdą do tego tematu.
Od siebie dodam tylko, że mnie takie inicjatywy nie kojarzą się ani ze świeckością państwa, ani z wolnością wypowiedzi.
Grażyna Kaim
Komentarze
18 komentarzy
Bywa czasem, że mała gwiazda chce zabłysnąć pomiędzy takimi jak ona.
Przełomie , już niedługo !!! Dużo macie zwrotów makulatury ?
To co "uprawia" publiczna poniekąd ma sens bo, tak jak pisali poprzednicy: ..."sami Polacy, są wykształceni, potrafią samodzielnie myśleć, wyciągać wnioski, podejmować decyzje i ani myślą kierować się bredniami wygłaszanymi przez plebana i nie tylko przez niego.". I tu pojawia się clou, Polacy może i są wykształceni ale nijak większość z nich nie potrafi samodzielnie myśleć ani wyciągać wniosków. Wierzą ślepo w to co im podadzą na tacy w jednej albo drugiej szczujni telewizyjnej. Żadnego myślenia ani wyciągania wniosków, a tu dodatkowo koncepcja że Papcio mógł komuś pomóc a tego nie zrobił - burzy ich dotychczasowy nieskazitelny porządek świata i jest to dla nich nie do przyjęcia, choćby dla zasady. I żadne argumenty do takich ludzi nie trafiają. Dodatkowo to świetny temat przedwyborczy do przewałkowania. Jedne wybory można wygrać uchodźcami a drugie Papciem.
Macie przykład w Polsce jak się z wami "integrują " Romowie jako mniejszość,nie powiem, zajebiście zintegrowali z 3 kurami i jednym indykiem sąsiada.........
hotin Całe to frajerstwo unijne myśli,że jak nasprowadzają arabusów do łuni to arabusy się z nimi "zintegrują" i będzie fajnie,nie, nie będzie fajnie,najpierw się rozmnożą masowo w swoim gronie za wasze pieniądze,a później demokratycznie przejmą władzę jako większość i poczujecie co to znaczy islam,jak się nie obudzą społeczności europejskie,to pierwszym stanie się Kalifat Belgijski...........
No proszę. A u nas w Polsce podobno nie ma praworządności a autorytety można bezkarnie plugawić.. I jak tu zyc pytam?
PS I wojskową zapomniałem dodać,a jedyne ci umiemy wyprodukować to kuchnie polowe..............