Chrzanów
"Przełom" poleca. "Ron Usterka". Ten film warto zobaczyć.
„Ron Usterka" bawi, wzrusza i pociesza. Nie traktuje przy tym najmłodszych widzów jako konsumentów do oszukania, lecz jak prawdziwych partnerów, z którymi chce się zaprzyjaźnić.
Barney to 11-latek dorastający w rodzinie bułgarskich imigrantów na amerykańskiej prowincji. Barney różni się od rówieśników, bo nie ma B-Bota. B-Bot jest cudem techniki, który zna swojego właściciela na wylot, schlebia mu i pozwala zawiązywać internetowe znajomości. Na urodziny chłopiec zostaje jednak mile zaskoczony przez swojego ojca i babcię, którzy za oszczędności życia kupują dla niego wymarzone cacko. Ron, bo tak nazywa się B-Bot, nie jest jednak udanym egzemplarzem. Ma trudności z zaprogramowaniem i chodzi własnymi ścieżkami. Ale za to naprawdę zależy mu na szczęściu Barneya. Będzie to jednak początek kłopotów.
Historia idealnie wpisuje się w dzisiejsze czasy, gdzie brak telefonu komórkowego oznacza dla dziecka wykluczenie z grupy. Tak naprawdę opowiada jednak o czymś o wiele głębszym i bardziej uniwersalnym. Prawdziwa przyjaźń to wieczna próba charakterów, a szlachetności nie mierzy się ilością lajków. Dowcipna, a przy tym krzepiąca opowieść, której tak mocno dziś potrzebujemy.
Komentarze
4 komentarzy
Bez jaj... Wchodząc tu liczyłem na jakiś ambitny, poważny film a Wy polecacie bajkę dla dzieci? Kpina!!!
oj spada wam plebsy poparcie... ***** *** !!!!!!!!!!!!!!!!! :):):):)
Tytuł tego brukowca zmieńcie na "USTERKA" ..
Film dla warszawskiego narcyza, który podczas kampanii wyborczej do ratusza naprawiał drzwi podstawionej warszawiance taśmą klejącą!!! a teraz znowu próbował zaistnieć;https://wpolityce.pl/polityka/575643-trzaskowski-nie-leci-do-usa-wystapi-online-komentarze/