Nawojowa Góra
Kierowca widmo?
Nikogo nie było za kółkiem, gdy policjanci podeszli do samochodu, który podczas pościgu w Nawojowej Górze uderzył w słup. Siedzieli w nim tylko pasażerowie.
- Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. To miała być rutynowa kontrola - informuje Paweł Kawala, zastępca komendanta krzeszowickiego komisariatu.
Policjanci próbowali zatrzymać jadące drogą renault, ale kierowca próbował zbiec. W trakcie pościgu uderzył w słup.
- Kiedy mundurowi podeszli do samochodu, było w nim dwóch mężczyzn. Siedzieli na fotelach pasażerów. Obydwaj twierdzili, że żaden z nich nie prowadził. Odmówili również dmuchania w alkotest, dlatego zostali skierowani na badania krwi - dodaje Paweł Kawala.
Komentarze
2 komentarzy
W Nawojce się dzieje...i ciekawe czy ściągli odciski z kiery aby było wiadomo.
No tytuł pierwsza klasa