Luszowice
Bój o zabytkowy wiadukt w Balinie trwa. Jak się zakończy?
Pismo w tej sprawie właśnie trafiło do Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie, który zdecydował o jego rozbiórce.
Wiadukt nad torami kolejowymi na granicy Balina i Okradziejówki rozebrano w lutym 2020 roku. Kładka łączyła trzy wsie - Luszowice, Balin i Okradziejówkę. Przedstawiciele Powiatowego Zarządu Dróg przekonywali, że obiekt stwarzał niebezpieczeństwo. W 2010 roku, gdy oderwał się z niego element stalowej konstrukcji, doszło do zwarcia, a jedna osoba została porażona. Na szczęście obrażenia nie były poważne.
Po przeglądzie technicznym, który wykazał fatalny stan obiektu, zarządca, czyli PZD, zdecydował o jego zamknięciu go dla ruchu samochodowego. Odtąd mogli z niego korzystać tylko piesi. Kilka lat później okazało się, że wiadukt wymaga kosztownej przebudowy, rzędu kilkuset tysięcy złotych. Obiekt więc rozebrano. Wywołało to protesty okolicznych mieszkańców. W zeszłym roku wiadukt, wyrokiem Sąd Administracyjnego w Krakowie, został włączony do ewidencji zabytków.
- Rada Sołecka Balina w lutym ubiegłego roku wnioskowała, by wiadukt odbudować jako obiekt służący pieszym i pojazdom jednośladowym. Osobiście podtrzymuję stanowisko polegające na konserwacji, umieszczeniu na poprzednim miejscu i oddaniu do ograniczonego wykorzystania przez pieszych i kierowców jednośladów. Zdaję sobie sprawę, że to będzie długi proces. Bezwzględnie konieczne będzie poszukanie zewnętrznych funduszy, co może przyspieszyć proces inwestycyjny - uważa sołtys Balina Stanisław Dusza.
Komentarze
16 komentarzy
@ AAA BTW. Bez konsultacji, bez wcześniejszej informacji o zmianie w ciągu komunikacyjnym wbrew oczekiwaniom lokalnej społeczności. Z buta zdemontować a mieszkańcy na drzewo. Byłem tam. Czemu tego nie objęto modernizacją infrastruktury kolejowej nie rozumiem. Fajna boczna, spokojna droga, dla rowerów, motorów, wózków i spacerów została zaorana niekompetencją urzędnika. J.n. wypierdzileić z roboty na zbity pysk!
@Balin w transie dołączył 11.3.2021 14:59 postów 0: modernizacja polega na tym, że jest lepiej niż było. A nie na niszczeniu tego co już jest i działało dobrze. Jak ktoś Ci w nocy zabije dechami i zamuruje drzwi, to nie nazwiesz tego termomodernizacją. Nawet jak zaoferują nowoczesną drabinę do wchodzenia przez okno. Na szczęście opinia armii trolli internetowych nie ma tej samej wagi dla sądu co opinia interdyscyplinarnego zespołu inżynierów mostownictwa z tytułami naukowymi i dziesiątkami lat praktyki.
Tak się tworzy mity i legendy. Wiadukt zdejmowano nocą bo nocą są najtańsze zamknięcia torowe i wyłączenia trakcyjne. Nie pocięto go od razu nie dlatego że był solidny tylko czekano na wizytę policji budowlanej czyli WINB. Takich nitowanych obiektów na PKP wymienia się prawie codziennie, w przeciwnym razie nigdy byśmy w tym kraju niczego nie zmodernizowali. A kamienne zabytkowe poniemieckie ulice nadal by wyrywały ręce rowerzysto. Onegdaj nie znano techniki spawania więc nawet wiaderka i olej Ice nitowano. To zwykły złom a nie żaden zabytek. Gdyby był coś wart to nieudolny Konserwator Zabytków przydzieliłbym na niego jakieś fundusze a on woli dla świętego spokoju przerzucić problem na innych. Konserwator przez 100 lat nie zauważył obiektu? Przecież to nie wykopalisko. Ot cała Polska. Itd itd itd..... Piszą tutaj sami amatorzy tzw sensacjoszaleńcy.
A gdyby na tym połatanym badziewiu doszłoby do jakiegoś wypadku? ktoś np. wyrwał spróchniałą deskę dla zabawy a ktoś inny nocą spadł na trakcję? W państwie prawa to łapówkarz senator S. Gawłowski powinien siedzieć tak samo jak kolekcjoner zegarków Sławuś.
W Państwie prawa za to co zrobił i w jaki sposób Pan Żuradzki rok temu wyleciałby na zbity pysk z roboty. U nas za ten cyrk zapłaci Pani, Pan a sprawa pod dywan.
Ten obiekt nie przedstawia żadnej wartości, pociąć i przetopić na coś wartościowego.
Dwa starsze i ładniejsze wiadukty zniszczono przy modernizacji tej trasy , a Oni wojują o taki badziew. Gdzie był wtedy konserwator zabytków?
Nie walczyli, bo takie właśnie mamy potulne społeczeństwo i nieudolnych samorządowców. Kilkaset metrów dalej jest granica Jaworzna i nie dopuszczono do likwidacji choćby jednego obiektu. A w kierunku przeciwnym zlikwidowano 10 przepraw przez linię kolejową na odcinku 15 km nie budując ani jednej nowej. Chyba że liczymy 8 nowych tuneli ,,dla bobrów'' :-) A PZD przez 10 lat liczył na to, że PKP nie będzie w stanie ukończyć linii kolejowej bez ruszenia wiaduktu. Pomylili się, remont się skończył, nawet go nie tknęli. Podjęto więc nocną próbę pozbycia się materialnych dowodów. Niestety, wiadukt okazał się solidniejszy niż się niektórym laikom wydaje i nie udało się go pociąć na złom...
A dlaczego mieszkańcy tych kilku domów nie walczyli o remont tego starego austriackiego wiaduktu wcześniej przed rozbiórką? potrafili jeździć przez Luszowice, zdewastowali Luszowianom ul. Dygasińskiego, to teraz niech walczą o remont tej ulicy i dalej z niej korzystają. A dlaczego wiadukt kolejowy rozbierał PZD Chrzanów a nie kolej?
@jdowbecki: nie będzie tej drogi, m.in: dlatego, że to tereny prywatne. A poza tym z jakiej racji, skoro istnieje już droga, na dodatek powiatowa. Określenia ,,taniej'' obok inwestycji za miliard nawet szkoda komentować, 100m ekranu akustycznego kosztuje więcej :-) @pit1997: samochody ciężarowe jeździły tym mostem ponad 100 lat. W tym zdaje się także czołgi... @Kapitam Bols: a po której stronie? Bo konie nie mieszczą się do windy na dworcu PKP :-) Komentujący powinni się doszkolić z tematu i odwiedzić okolicę. Bo przed remontem można było przekroczyć linię kolejową (samochodem!) w 3 miejscach, teraz w 1. Wszelka krytyka walki mieszkańców o powrót do normalności to zwykły trolling.
Niestety faktem jest, że wiadukt jest stanie delikatnie mówiąc złym. Ale ktoś za ten stan rzeczy odpowiada. W tym przypadku PZD. Nie był bieżących remontów to wiadukt popadł w ruinę. Faktem jest, że mieszkańcy często korzystali z tego wiaduktu. Trzeba by się tylko zastanowić czy jest sens ratować trupa czy wykonać nowy wiadukt w miejsce starego. Oczywiście PZD powinna odpowiedzieć za doprowadzenie do takiego stanu istniejącego wiaduktu.
Jak się zakończy ? Myślę, że po drugiej stronie torów powstanie kolonia Amiszów. Zero samochodów tylko konie i bryczki.
Brawo sołtys zamiast wystarać się o nowy wiadukt, którym samochodem też przejedzie, utopimy kupę kasy w strupie, może sołtys ze swojej kasy wyremontuje!
Taniej będzie wybudować drogę od tego starego wiaduktu do Okradziejówki, niż remontować ten wiadukt.
,,Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości'' A karaluchowi życzę, aby w poprzek drogi do jego domu poprowadzili rurociąg albo autostradę. Wtedy zrozumie, że lepsza droga zabytkowa niż żadna, a ostatnią instytucją, która może go uratować jest Konserwator Zabytków...
Tym co tak chętnie zgaszają takie sprawy do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, należało by przywrócić drogi do ich domów do pierwotnego, zabytkowego, szutrowego stanu.