Nie masz konta? Zarejestruj się

Kultura

Zmierzch demokracji. Zwodniczy powab autorytaryzmu

17.07.2021 10:00 | 23 komentarze | 3 388 odsłony | Tadeusz Jachnicki
LEKTURA NA WEEKEND.
Demokracja, choćby jak zakorzeniona, może się zachwiać, wywrócić. By tak się nie stało, trzeba o nią nieustannie dbać. Nie jest doskonała, bo i też natura ludzka jest ułomna. Ale czy znamy lepszy system?
23
Zmierzch demokracji. Zwodniczy powab autorytaryzmu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Anne Applebaum, zdobywczyni nagrody Pulitzera, autorka wnikliwych książek historycznych, w "Zmierzchu demokracji..." ukazuje jak niewiele trzeba, by coś, co wydaje nam się czymś naturalnym i wiecznym, zachwiało się, a do głosu zaczął dochodzić czyhający za rogiem populizm, od którego droga do autorytaryzmu jest krótka.

Aby pokazać, jak niewiele trzeba, by owo przeobrażenie nastąpiło, zabiera nas w podróż po Węgrzech, Wielkiej Brytanii, Polsce, Hiszpanii czy USA. Zwraca uwagę na fakt, który sami zapewne zauważamy, że "ludzie zazwyczaj mieli różne poglądy. Teraz jednak mają różne fakty"; ukazuje też, że polityk może myśleć jedno, a robić coś odwrotnego. Doskonałym przykładem jest premier Wielkiej Brytanii.

Swego rodzaju klamrą domykającą książkę są dwa przyjęcia organizowane przez Applebaum w swoim domu. Pierwsze w 1999 r. Drugie w 2019. Co się wydarzyło pomiędzy? Zmieniły się czasy, zmienili się ludzie. Jak? Odpowie nam „Zmierzch demokracji. Zwodniczy powab autorytaryzmu".