Na terenie Gminy pojawiły się, jak już wspomniano, plakaty nawołujące do bojkotu referendum, i ogólnie głośno krzyczące NIE. Co prawda Sołtys Barnaś przestraszył się potencjalnych kłopotów i czym prędzej ściągnął te plakaty z gabloty sołeckiej, niemniej tu i ówdzie można je zobaczyć. Znamienne jest to, że plakaty te NIE SĄ PRZEZ NIKOGO PODPISANE - nie wiadomo kto je wydał, kto autoryzuje, kto rozprowadza.
W związku z tym, w świetle prawa, są zwyczajnym śmieciem, więc można bezkarnie je usuwać (w przypadku oficjalnych plakatów zrywanie ich jest karalne a traktowane może być jak wandalizm).
Nawiasem mówiąc, brak podpisu (można domniemywać, że wydał je jakiś anonimowy komitet obrońców Pana Szczurka ) świadczy o "nieprzeciętnej" odwadze cywilnej autorów tej akcji, którzy nawet boją się przyznać że popierają swego pryncypała.
Trochę żenujące
-- 21.1.2013 14:34 --
Jeszcze kilka tzw. konkretnych przykładów dla niedowiarków - żenująca sprawa związana z obsadzeniem stanowiska dyrektora basenu w Trzebini
podczas czatu wyborczego na burmistrza:
> internauta farquad: Jako jeden z elementów walki o fotel burmistrza obrał Pan sobie "walkę z urzędnikami", proszę powiedzieć jak to ma się do tego, że obiecał Pan posadkę w urzędzie osobom z Pana
> sztabu wyborczego? Chodzi między innymi o Panią Kamilę K.! Tylko proszę nie mówić, że to wiadomości wyssane z palca.
> Stanisław Szczurek: Potwierdzam, że są to wiadomości wyssane z palca. Jako jedyny nie prowadzę żadnego handlu żadnymi stanowiskami ani funkcjami, i z zasady się tego brzydzę"
> A to cytat ze strony internetowej urzędu z 22.04.2011
> "Zgodnie z wolą obecnego burmistrza Trzebini - Stanisława Szczurka do władz poszczególnych spółek wprowadzeni zostali młodzi i dobrze wykształceni ludzie. (...)W spółce Aqua Planet,(...) Prezesem zarządu spółki jest Jacek Helbin, a członkiem zarządu - Kamila Kubańska."
Burmistrz Szczurek na czacie referendalnym wskazuje że członek zarzadu musi reprezentować udziałowca większościowego, a węc gminę, ( a raczej bezpośrednio Burmistrza) co Kubańska na pewno spełnia.
Tłumaczy się, że jako członka zarządu wytypowała ją Rada Nadzorcza (złożona z osób wykonujących usługi w innych zakresach dla Gminy), a nie on. Do dziś brak oficjalnej odpowiedzi burmistrza , kto podał kandydaturę Kubańskiej i dlaczego była jedyną kandydatką na to stanowisko, dlaczego Burmistrz jako przedstawiciel udziałowca większościowego nie zobowiązał członków Rady Nadzorczej powiązanych z urzędem do rozpisania konkursu na członka zarządu (ma takie możliwości prawne), a ręcznie wskazał kandydatkę.. Odpowiedzią jest cytat ze strony internetowej Urzędu Miasta - powyżej.
Burmistrz nie dotrzymał w ten sposób obietnicy przedwyborczej, że wszystkie stanowiska powiązane z Gminą będą obsadzane na drodze konkursu.
Co więcej - kłamstwo zostało udokumentowane j.w.
Kubańska jest członkiem zarządu z pensja około 4000 tys. zł przez 11 miesięcy. . Dyrektorka z prezesem Helbinem pracują, Kubańska ma za zadanie pozyskiwać w tym czasie środki zewnętrzne dla spółki. - nie pozyskuje żadnych, rozpoczyna natomiast studia w zakresie zarządzania - do tej pory brak doświadczenia i odpowiednich studiów.
29 Marzec 2012 - odchodzi prezes Helbin, Rada Nadzorcza złożona już tylko z trzech osób powiązanych z Gminą powołuje na prezesa Kubańską.
27.04.2012 Poprzednia dyrektorka złożyła oficjalne zastrzeżenia na sesji Rady Miasta co do działalności Kubańskiej jako członka Zarządu, i prezesa Aquaplanet. (czego oficjalnie sie nie mówi, po próbach wewnętrznego wyjaśnienia spraw )
Burmistrz nie udziela odpowiedzi merytorycznej, nie podaje faktów na obronę Kubańskiej, nie próbuje wyjasnić zarzutów kierowanych przez dyrektorke Aquaplanet, natomiast sprytnie unika odpowiedzi - mówi, ze wszystkie zastrzeżenia powinny być wyjaśnione przez Radę Nadzorczą.
Na tej samej sesji Rady Miasta zostaje podjęta uchwała o połączeniu spółek Aquaplanet i MZN.
Kubańska zostaje odwołana przez radę Nadzorczą z funkcji prezesa. Prezesem zostaje prezes MZN - Zofia Kurnik.
"Samodzielną" decyzją prezes Kurnik również w najmniejszym stopniu nie zajmuje się rozpatrzeniem merytorycznych zarzutów Dyrektorki, bez zapoznania się z obiektem, bez analizy dosłownie w momencie objęcia spółki dzieli stanowisko dyrektorki na dwa kierownicze - drugą kierowniczką zostaje Kubańska. Obie kierowniczki do dziś pobierają swoje kierownicze pensje.
Jest to jedyny obiekt basenowy tej wielkości który ma prezesa i dwie kierowniczki - jest to przykład, jak Burmistrz pojmuje ekonomię i jak są wprowadzane oszczędności w spółkach gminnych.
Temat był również podejmowany przez gminną komisję prawa, na których to komisjach burmistrz dosłownie w cyrkowy sposób żongluje i manipuluje faktami - z jednej strony wszystkie informacje dotyczące działalności Kubańskiej są według niego możliwe do przedstawienia tylko przez prezes Kurnik - jako osobę prawnie odpowiedzialną za te decyzje, (zapraszana na komisje prezes Kurnik nagle przebywa na długim zwolnieniu lekarskim) a z drugiej strony na kolejnej Komisji Prawa burmistrz niepytany przedstawia szczegółowe zarobki dyrektorki (zarzuca jej, że zajęcia przez nią prowadzone sa niedochodowe, a podobne zajęcia prowadzone przez innych instruktorów są dochodowe) oraz jej szkolenia.
Przedstawia również zarobki innych pracowników basenu bez ich wiedzy i zgody (oczywiście zarobków Kubańskiej nie).
Burmistrz złamał w ten sposób prawo - ustawę o ochronie danych osobowych, ale do tej pory nikt sie tym nie zajmował.
Na pytania dotyczace działalności Kubańskiej i związanych z tym wątpliwości nie udziela odpowiedzi, twierdząc, że to nie jego kompetencje, tylko prezes Kurnik lub Rady Nadzorczej.
Burmistrz oficjalnie na Komisji Prawa mówi do dyrektorki basenu, że nie zamierza podejmować z nią dialogu, drukuje to Przełom.