W ostatnim Przełomie napisano, że długi Mgoksir-u na początku tego roku wynosiły 350 000 zł. Po 6 miesiącach tego roku zmniejszyły się do 38 tysięcy zł - jak powiedział burmistrz Szczurek. Ciekawe w jaki sposób to zrobili? Czyżby w ciągu pół roku zarobili 312 000 zł? Nie płacili pracownikom, nie płacili kontrahentom, cud czy jak? Dyrektor Szczęśniak wygrał milion zł i dołożył? Nie, nie wróble ćwierkają, że w BIP-ie można wyczytać, iż dotacja dla Dworu Zieleniewskich na rok 2011 wynosiła 600 000 tys. Po pól roku istnienia Dworu zostało 300 000 tys. niewykorzystanych pieniędzy. Jak się pozostałymi po Dworze pieniędzmi spłaci długi Mgoksiru to wychodzi 50 000 zł długu jeszcze do spłacenia. Może Mgoksir coś jeszcze zarobił i dlatego ostateczna kwota długu wynosi, jak podał burmistrz Szczurek, 38 tysięcy zł. Myślicie, ze tak faktycznie było? Ciekawe czy plotki mówiące, iż to było główną przyczyna likwidacji Dworu są prawdziwe. Ale pewnie tego się nigdy już nie dowiemy. Bo i po co.
|