Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Męskie słowa w szatni pomogły. Piłkarze MKS Trzebinia sprawili trenerowi prezent imieninowy

22.04.2023 13:37 | 0 komentarzy | 3 676 odsłony | Michał Koryczan

Zawodnicy trzebińskiego MKS pokonali na wyjeździe Sokół Kocmyrzów, w sobotnim meczu grupy zachodniej małopolskiej V ligi.

0
Męskie słowa w szatni pomogły. Piłkarze MKS Trzebinia sprawili trenerowi prezent imieninowy
Wojciech Skrzypek, trener MKS Trzebinia
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
PIŁKA NOŻNA

V liga małopolska - grupa zachodnia

Sokół Kocmyrzów - MKS Trzebinia 1-4 (1-2)

Bramki dla MKS: Łukasz Skrzypek (12), Michał Kowalik (15), Adrian Zybiński (50), Jan Koźlik (90)

Trzebinia: Wróbel - Sieczko, Martyniak, Radwański, Koźlik, Zybiński, Ł. Skrzypek, Kikla, Kusiak (67. Grzyb), Kowalik (67. J. Pająk), Arfa (90. Baran)

Spotkanie ułożyło się znakomicie dla trzebinian, którzy po kwadransie prowadzili 2-0. Do bramki rywali trafiali Łukasz Skrzypek i Michał Kowalik.

W 32. minucie gospodarze zdobyli kontaktowego gola. Do przerwy rezultat już się nie zmienił, a pięć minut po zmianie stron Adrian Zybiński pokonał golkipera i było 3-1 dla MKS.

Goście nie dali już sobie wydrzeć prowadzenia, jak miało to miejsce w środowym pojedynku Pucharu Polski z Beskidem Andrychów, a w 90. minucie Jan Koźlik ustalił wynik na 4-1 dla trzebińskiego zespołu. „Żółto-czarni" sprawili tym samym prezent szkoleniowcowi Wojciechowi Skrzypkowi, który w niedzielę obchodzi imieniny.

- Wczorajsza rozmowa w szatni, podczas której padło troszkę męskich słów, poskutkowała. Sokół Kocmyrzów stworzył tak naprawdę tylko jedną sytuację bramkową, przy której było trochę niefrasobliwości z naszej strony. To jest budujące, że wreszcie w obronie zagraliśmy tak, jak powinno to wyglądać w każdym meczu. Jest to dobry prognostyk. Zwłaszcza, że zabrakło nam kilku zawodników. Ze względu na sprawy rodzinne nie mógł zagrać Marcin Kalinowski. Drobne urazy zgłosili Antoni Olek, Szymon Kurek i Adrian Gałka. Dopiero co po kontuzji są Jakub Grzyb, Jakub Pająk i Łukasz Sochacki. Na boisko weszli tylko pierwsi dwaj. Biorąc pod uwagę te okoliczności należą się mojej drużynie słowa uznania. Zawodnicy zagrali bardzo odpowiedzialnie z tyłu. Stworzyliśmy sobie sporo sytuacji, bo mogliśmy się pokusić jeszcze co najmniej o trzy trafienia - mówi Wojciech Skrzypek, trener MKS.

Kolejne spotkanie ligowe trzebińska drużyna rozegra w sobotę, 29 kwietnia o godz. 11:00. Na swoim stadionie podejmie rezerwy drugoligowej Garbarni Kraków. W meczu tym zabraknie Michała Kowalika, pauzującego za nadmiar żółtych kartek.


CZYTAJ RÓWNIEŻ

Pięściarze z Libiąża zdobyli dwa złote medale mistrzostw Polski

Akcja „Żonkile" w II LO w Chrzanowie

W Babicach zaczynają wiosenną walkę ze szczurami

Piłkarski weekend. Sprawdź, kto z kim zagra

Fiasko trzeciego przetargu na budowę nowej drogi z Chrzanowa do Trzebini

Miliony na przystanki i cyfryzację w autobusach ZKKM Chrzanów