Chrzanów
Pijany kierowca z Ukrainy jechał przez Chrzanów
Do zdarzenia doszło po godzinie 20.
- Dostaliśmy zgłoszenie, że ulicą Grunwaldzką w Chrzanowie poruszą się samochód, którego kierowca może być nietrzeźwy. Na miejsce dotarł patrol. Na alei Henryka policjanci zauważyli skodę. W środku siedzieli 45-letni Ukrainiec, który przebywa w Chrzanowie oraz kobieta. Z monitoringu wynikało, że to on prowadził pojazd. Pierwsze badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w wydychanym powietrzu 1,8 promila alkoholu. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy za pokwitowaniem - informuje Iwona Szelichiewicz, rzecznik KPP w Chrzanowie.
Mężczyzna, który nie ma stałego zameldowania, został przewieziony do chrzanowskiej komendy i osadzony w pomieszczeniu dla zatrzymanych. W poniedziałek zostały z nim wykonane czynności procesowe.
Komentarze
11 komentarzy
@po pa pa a gdzie tak jest napisane w Memorandum Budapesztańskim, że USA ich obronią? Poczytaj i zauważ, że agresorem jest jeden z gwarantów integralności i suwerenności Ukrainy. Rosja, państwo fałszywe i plugawe, z którym jakakolwiek współpraca w przyszłości nie powinna mieć miejsca.
Broń jądrowa ma wiele zalet, ale jedną zasadniczą wadę; jest bardzo droga w utrzymaniu w sprawności. Jankesi ( i nie tylko) naciskali, aby oddali, bo bali się, że przehandlują. Poza tym; to nie były głowice ukraińskie, tylko głowice państwa ze stolicą w Moskwie, które znalazły się na terytorium Ukrainy i państwo to, zwijając się, je zabrało sobie. Tak jak zabrało je z terytorium Polski, NRD czy Czechosłowacji.
W latach 90 ukraina była 3 mocarstwem atomowym na świecie,mieli coś ok 1900 głowic termojądrowych wraz z środkami przenoszenia,jankesi im zagwarantowali,że ich obronią byle ich się pozbyli,czy myślicie ,że Putin by zaatakował ukraińców jakby do dzisiaj mieli te termojądrówki? Nigdy w życiu...........
Raczej stać ich byłoby na mundury, problemem jest broń.
~Makariusz. Oby w odpowiednim czasie nie kupili mundurów w polskiej "Biedronce".
Może to co napisał zgred, ale może zwyczajnie nie dostał wezwania. Już kiedyś pisałem, że mężczyzn w wieku poborowym są tam miliony. Nie ma tyle broni, tyle mundurów itd aby ich powołać. Czekają i nie wiedzą na kogo trafi.
Narodowość czy obywatelstwo nie ma tu nic do rzeczy. Chleją i jeżdżą po pijaku wszędzie. "tubylec"; a czemu siedzi tu, a nie walczy? Może nie popiera obecnej władzy w Kijowie, albo jest jednym z kilkunastu milionów Rosjan, którzy 30 lat temu, nie zmieniając miejsca zamieszkania dowiedzieli się, że są obywatelami innego państwa (jak kilka milionów Polaków na wschodzie w 1939 roku) i nie ma ochoty walczyć przeciwko swoim? To jest kilkanaście milionów obecnych obywateli UA. Jaki jest sens, będąc Rosjaninem z paszportem UA, przyznawać się teraz w Polsce do prawdziwej narodowości? Ja na ulicach język słyszę w zdecydowanej większości rosyjski. Tak mi się przynajmniej wydaje.