Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Ukraińcy w Polsce. Nadal więcej ich do nas przyjeżdża niż wyjeżdża

16.06.2022 12:06 | 18 komentarzy | 5 685 odsłon | Alicja Molenda
27 proc. uchodźców wojennych z Ukrainy może w Polsce pozostać na stałe. To głównie kobiety i dzieci. Większość z nich deklaruje, że na razie żyje w Polsce za własne pieniądze.
18
Ukraińcy w Polsce. Nadal więcej ich do nas przyjeżdża niż wyjeżdża
Kijów. Fot Bartłomiej Jaśko
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Straż graniczna podała, że 15 czerwca do Polski przybyło 24 tys. uchodźców z Ukrainy. Wyjechało 22,1 tys. osób.

Od 24 lutego do Polski przybyło już 4,067 mln osób uciekających przed wojną. Do Ukrainy wróciło 2,091 mln Ukraińców. W ostatnim czasie, każdej doby, więcej ludzi przybywa niż wraca. Ma na to zapewne wpływ zaostrzenie walk na wschodzie i południu atakowanego przez Rosję kraju.

Ukraina się wyludnia

Jak podaje ONZ, od 24 lutego Ukrainę opuściło udając się w różne strony już ponad 7,36 mln osób. Najwięcej uchodźców przyjechało do Polski. TVN24 pokazała dziś reportaż, z którego wynika, że 1,3 mln ludzi gł. rosyjskojęzycznych zostało z Ukrainy wysiedlonych do Rosji.

ONZ prognozuje natomiast, że na terytorium Unii Europejskiej będzie wkrótce nawet do 7 mln osób z Ukrainy, głównie kobiet i dzieci.

Zostaną czy wyjadą

Tymczasem z badania ARC Rynek i Opinia wynika, że 27 proc. uchodźców przebywajacych na terenie naszego kraju, po zakończeniu wojny planuje tu zostać. To znacząca liczba, choć ostatecznie trudna do określenia.

78 proc. uchodźców chce się nauczyć języka polskiego, by ułatwić sobie podjęcie pracy. Przypomnijmy tu, że do wybuchu wojny zatrudnienie znalazło już w Polsce ok. 1,5 mln Ukraińców.

36 proc. uczestniczących w badaniu uchodźców pochodzi z terenów w znacznym stopniu zniszczonych lub znajdujących się pod rosyjską okupacją. Ich powrót do domu wydaje się niemożliwy.

Praca

83 proc. dorosłych ukraińskich uchodźców wojennych przebywających w Polsce, nie pracuje. 54 proc. chciałoby pracę podjąć. To gł. kobiety. Ponad 70 proc. z nich podaje, że wciąż zyje w Polsce za swoje oszczędności. Ponieważ nie mają tu bliskich, umożlwienie ich dzieciom chodzenie do żłobków, przedszkoli i szkół, mogłoby im ułatwić podjęcie zatrudnienia, podobnie jak intensywne kursy językowe. Ich dalsze plany zależą jednak w głównej mierze od rozwoju sytuacji wojennej na Ukrainie.

Polska nie ma doświadczenia w zarządzaniu dużymi kryzysami migracyjnymi i napływem imigrantów. Eksperci mówią, że nie będzie w stanie sama sobie z tym poradzić.