Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Solidaryzujmy się z Ukraińcami, ale żyjmy normalnie

05.03.2022 10:00 | 30 komentarzy | 4 500 odsłony | Grażyna Kaim
Polska nie jest w stanie wojny, więc powinniśmy zachować spokój, nie robić specjalnych zapasów i żyć normalnie - mówi dyrektor Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie Przemysław Jaśko.
30
Solidaryzujmy się z Ukraińcami, ale żyjmy normalnie
Przemysław Jaśko FOT. MAREK ORATOWSKI
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Grażyna Kaim: U naszego bezpośredniego sąsiada, w Ukrainie, toczy się regularna wojna. Pierwszy stopień gotowości bojowej wprowadziło dowództwo polskiej armii. Żołnierze dostali rozkaz np. powrotu do koszar. Czy Polacy powinni obawiać się tej sytuacji?

Przemysław Jaśko: Powinniśmy zachować spokój i normalnie żyć. Oczywiście, solidaryzujmy się z narodem ukraińskim, który jest w bardzo trudnej sytuacji. Kto może niech ich wesprze finansowo lub w inny sposób, ale powinniśmy żyć normalnie.

Trochę nam się ta normalność wymknęła spod kontroli, patrząc choćby na kolejki na stacjach benzynowych.

Kolejki się tworzą, bo ludzie chcą zatankować więcej paliwa, choć go nie brakuje na jakąś większą skalę. Transporty paliwa dostarczane są cały czas i uzupełniane na bieżąco.

Jak działa lokalny system powiadamiania mieszkańców o zagrożeniu?

Przede wszystkim należy mieć na uwadze komunikaty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Mam na myśli sms-y, za pomocą których rozsyłane są najczęściej ostrzeżenia o zagrożeniach pogodowych. Gdyby było zagrożenie wojną, to też tą drogą bylibyśmy powiadomieni. Oprócz tego mamy nasz powiatowy system sms-owy, są strony internetowe, media społecznościowe. One też byłyby wykorzystywane w tym celu.

A jeśli te systemy zawiodą?

Na terenie powiatu, w każdej z gmin jest system syren. Są sprawne i na bieżąco monitorowane. W przypadku zagrożenia byłyby uruchamiane.

Jaki sygnał powinien przyciągnąć naszą uwagę?

Stały ciągły i modulowany. To sygnały o ogłoszeniu i odwołaniu alarmu. Można się z nimi zapoznać na stronie internetowej Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie, na podstronie: sygnały alarmowe.

Ile w powiecie chrzanowskim jest schronów, z których ludzie mogliby skorzystać w razie zagrożenia, np. bombowego?

W powiecie jest około 40 takich miejsc.

Klika lat temu pisaliśmy w "Przełomie" o schronach i wówczas była mowa o 4 czy 5.

Ja nie mówię o schronach tylko o miejscach, które nadają się i mogą być wykorzystane do zabezpieczenia ludności.

A schronów ile jest?

Takich informacji z wiadomych powodów nie udzielamy.

Dlaczego?

Kwestia bezpieczeństwa i odpowiedzialności.

Ale kilka lat temu już o tym pisaliśmy...

Teraz jest inna sytuacja. Biały wywiad pozyskuje z legalnych źródeł informacje na temat sił i środków, więc takiej informacji nie udzielamy. Taka decyzja została podjęta.. Jeśli jest ogłaszany podwyższony stan gotowości, to wtedy ludność jest informowana, gdzie ma się udać.

A jakiego typu są to miejsca - te w których moglibyśmy się schronić? Szkoły, hale?

To są różnego rodzaju budynki u różnych zarządców, które dają osłonę, schronienie przed atakiem.

Co będzie na ich wyposażeniu?

Wszystko zależy od tego, jaka to będzie sytuacja.

To znaczy? Dopytuję, bo nie wiem, czy standardowo w tego typu miejscach jest woda, jakieś artykuły spożywcze, higieniczne czy wszytko musimy zabrać ze sobą.

W przypadku ogłoszenia podwyższonego stanu gotowości, zostaną podane informacje, jak będą te miejsca przygotowywane.

Jak się domyślam w tych 40 miejscach nie zmieszczą się wszyscy mieszkańcy?

Zgadza się.

To gdzie poza nimi możemy szukać schronienia?

To są wszystkie miejsca zapewniające nam jakieś ukrycie, np. piwnice, części domów położone poniżej gruntu.

Powinny być w całości pod ziemią czy wystarczy, jeśli będą tylko częściowo?

To zależy od tego z jakim środkiem bojowym mamy do czynienia.

Jak przygotować np. piwnicę na ewentualne zagrożenie? Powinniśmy zadbać o to, żeby były w niej np. jakieś niezbędne przedmioty, artykuły spożywcze itp.?

Polska nie jest w stanie wojny i robienie w tej chwili specjalnych zapasów nie jest potrzebne.

W sytuacji zagrożenia mogą zostać zmobilizowani rezerwiści. Do jakiego wieku żołnierz - rezerwista jest powoływany do służby wojskowej?

Jeżeli chodzi o szeregowych to wiek graniczny wynosi 55 lat. W przypadku podoficerów i oficerów - 63 lata.

Ilu jest na terenie powiatu chrzanowskiego rezerwistów, którzy mogą podlegać mobilizacji?

Nie mamy takich danych, a dysponująca nimi WKU (Wojskowa Komenda Uzupełnień, przyp. red.) też ich nie udostępni.