Wygiełzów
W tańcu nie ma dystansu. Noc Andrzejkowa w skansenie w Wygiełzowie (WIDEO, ZDJĘCIA)
Materiał wideo:
- W noc świętego Andrzeja cała we wróżbie nadzieja. O tym już się mówiło czy pisało prawie 500 lat temu. Gdyby te wróżby były bez nadziei, to by do dzisiaj nie przetrwały, więc niech się Wam spełnia - zapraszał do zabawy Marek Bębenek, dyrektor Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie.
Gościom przygrywał zespół Dudek Lewicki z gminy Krzeszowice, którego trzon stanowią śpiewająca Monika Dudek i grający na skrzypcach Marian Lewicki.
Pani Monika opowiadała też o różnych wróżbach. Jedna z bardziej popularnych wiązała się z układaniem butów przez dziewczyny. Który pierwszy dojdzie do drzwi, ta pierwsza wyjdzie za mąż.
- Dawniej wychodziło się za mąż tylko raz, więc ta wróżba miała głębokie znaczenie - przypomniała Monika Dudek, etnolog, regionalistka, instruktorka tańców ludowych.
Komentarze
25 komentarzy
widzisz jupodlicki gdyby to państwo działało normalnie a organy wykonywały swoje obowiązki zgodnie z prawem to Przełom już by pisał kolejny artykuł jak to pan jegomość dyrektor Bębenek został ukarany mandatem karnym tak jak i inni uczestnicy tej imprezy bez maseczek. Poza tym ze mnie taki antypolak jak ci co maszerowali w Warszawie 11 listopada są patriotami.
Hohoho, jaki antypolak broniący kasty sędziowskiej, która chce anarchii w kraju, obrażony! a jak innym usuwają komentarze to hahahahaaa!!!
Nic redakcjo. Słowa komentarza? Szanujcie swoich czytelników tak szybko odchodzą!
Ho, ho komentarz usunięty? A to z jakiego powodu? Stwierdzenia że dyrektor posiada listę uczestników i można do tych bez maseczek dotrzeć i ukarać czy tym że pan dyrektor czuje się bezkarny, zaprasza media i daje dramatycznie zły przykład innym pomijając narażenie uczestników na zarażenie?
powinien się spalić ze wstydu... tylko nie na terenie skansenu; lepiej w muzeum pożarnictwa.
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
Jeżeli chodzi o maseczki to nie ma podziału, w miejscach zamkniętych muszą je nosić wszyscy, oprócz zwolnionych, niestety zaszczepieni myślą inaczej. Co do policji to oczywiście że nic im nie zrobią, bo nie będą szukać kogoś po zdjęciu, trzeba było wezwać podczas trwania imprezy, jeżeli będziecie w swoim domu z sąsiadami a trzeci sąsiad zakapuje, to po przyjeździe policji i stwierdzeniu braku maseczek, zapłacicie wszyscy!!!