Nie masz konta? Zarejestruj się

Alwernia

Burmistrz Alwerni zarobi dwa razy tyle co dotychczas. Radni uchwalili maksymalne stawki wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego

25.11.2021 20:30 | 10 komentarzy | 10 935 odsłon | Łukasz Dulowski
Miesięczna pensja Beaty Nadziei-Szpili wzrośnie o ponad 9 tys. zł miesięcznie brutto, czyli o około 90 procent.
10
Burmistrz Alwerni zarobi dwa razy tyle co dotychczas. Radni uchwalili maksymalne stawki wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego
Burmistrz Alwerni Beata Nadzieja-Szpila
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Do tej pory, zgodnie z uchwałą rady miejskiej z 27 czerwca 2019 r., obowiązującą od 1 lipca 2019 r., burmistrz Alwerni Beata Nadzieja-Szpila zarabiała łącznie (z różnymi dodatkami) 10 180 zł brutto miesięcznie.

W czwartek, na mocy nowej uchwały, jej miesięczna pensja wzrosła do 19 470 brutto, czyli mamy wzrost ok. 90 proc., z mocą obowiązującą od 1 sierpnia tego roku.

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 25 października 2021 r., dla pani burmistrz uchwalono maksymalny poziom wynagrodzenia zasadniczego - 10 250 zł (do tej pory miała 4 700 zł) i maksymalny poziom dodatku funkcyjnego - 3 150 zł (do tej pory miała 1 900 zł). Do tego dochodzi jeszcze zwiększony dodatek specjalny (4 020 zł) i za wieloletnią pracę (2 050 zł). W efekcie z miesięcznej wypłaty w kwocie 10 180 zł brutto zrobiło się 19 470 zł brutto.

- Fakt podwyżek dla samorządowców budzi zawsze wiele kontrowersji - przyznała radna Marzena Kubica, wiceprzewodnicząca rady miejskiej.

- To jest wymóg wynikający z przepisów, które podpisywał pan prezydent. Trzeba je implementować na grunt każdej z gmin. I tyle. To jest tylko wykonanie tych przepisów, które zostały przyjęte przez ustawodawcę. Nic więcej - stwierdził Jacek Dusza, radca prawny w Urzędzie Miejskim w Alwerni.

- Czyli jest to wymóg zewnętrzny, a nie wola czy zgłoszenie przez radnych, że my chcemy różnych podwyżek. To wymóg z Warszawy - starała się upewnić Marzena Kubica. - Jestem świadoma tego, że wyboru nie mamy i jestem za podwyżkami, ale wydaje mi się, że one powinny być troszkę niższe - dodała.

- Dieta zawsze jest kontrowersyjna, ale ustawodawca dobrze to przewidział, jeśli chodzi o osoby zaangażowane - podsumował radny Henryk Kędziora.

W sprawie podwyżki wynagrodzenia dla burmistrza 11 radnych było za (Sławomir Kurnik, Tomasz Tomaszewski, Marek Dudek, Katarzyna Drabiec, Jolanta Kuciel, Henryk Kędziora, Edward Majchrowski, Jerzy Kulczyk, Jarosław Łukasik, Radosław Świerguła, Dawid Knapik), 2 przeciw (Maria Kumala, Marzena Kubica), wstrzymała się Aurelia Macuda-Garnek.

Więcej o nowych zarobkach dla burmistrza, radnych i sołtysów napiszemy w najbliższym wydaniu „Przełomu", które ukaże się 1 grudnia.