Grojec
Muzyka, lasery i woda święcona, czyli powitanie nowego samochodu strażackiego w Grojcu (WIDEO)
Tego rodzaju uroczystości, zorganizowanej z tak dużym rozmachem, chyba jeszcze nie było w gminie Alwernia.
1
Nowy renault dla OSP Grojec podczas pokazu laserów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Materiał wideo:
W piątek grojeccy druhowie przywieźli z Kielc nowy wóz ratowniczo-gaśniczy marki Renault z bardzo bogatym wyposażeniem (np. kamera termowizyjna). Kosztował ok. 900 tys. zł (gmina Alwernia dołożyła 60 tys. zł).
- Jest takie powiedzenie, że w pojedynkę idzie się szybciej, ale w zespole dalej. W Grojcu stanowicie właśnie taki zespół, iż rzeczy niemożliwe realizujecie od ręki. Z Wami dobrze się współpracuje, bo kiedy jest potrzeba, Grojec widać w czasie powodzi, wichury, śnieżycy, koronawirusa. Ważne, że kiedy zawyje syrena, Grojec zawsze wyjeżdża do akcji, dobrze wyposażony - mówił Łukasz Smółka, wicemarszałek województwa małopolskiego.
Radosław Halski, naczelnik OSP Grojec, podkreślił, że największe zasługi w pozyskaniu nowego samochodu ma prezes tej jednostki Krzysztof Ciupek.
- Również pani burmistrz (Beata Nadzieja-Szpila i pan poseł (Rafał Bochenek) przynieśli nam pomoc - zaznaczył.
- Jest takie powiedzenie, że w pojedynkę idzie się szybciej, ale w zespole dalej. W Grojcu stanowicie właśnie taki zespół, iż rzeczy niemożliwe realizujecie od ręki. Z Wami dobrze się współpracuje, bo kiedy jest potrzeba, Grojec widać w czasie powodzi, wichury, śnieżycy, koronawirusa. Ważne, że kiedy zawyje syrena, Grojec zawsze wyjeżdża do akcji, dobrze wyposażony - mówił Łukasz Smółka, wicemarszałek województwa małopolskiego.
Radosław Halski, naczelnik OSP Grojec, podkreślił, że największe zasługi w pozyskaniu nowego samochodu ma prezes tej jednostki Krzysztof Ciupek.
- Również pani burmistrz (Beata Nadzieja-Szpila i pan poseł (Rafał Bochenek) przynieśli nam pomoc - zaznaczył.
Ludzie:
Łukasz Smółka
Wicemarszałek województwa małopolskiego.
Komentarze
zapoznaj się z Regulaminem
1 komentarz
Zawsze się zastanawiam po co klecha na takich wydarzeniach. Przecież dzięki jego "pracy" samochód strażacki lepiej gasić nie będzie, syreny głośniej nie zawyją, a strażacy nie uratują więcej ludzi i ich dobytków. Dobrze, że nie muszą takiego wozić na akcję, bo jeszcze gotów gasić pozary kropidłem...