Chrzanów
90 lat temu na grób bohatera przyjechali do Chrzanowa włoscy automobiliści i lotnicy
„Wszystkie budynki w Chrzanowie udekorowane były sztandarami o barwach polskich i włoskich. Na grób bohatera włoskiego, walczącego o wolność Polski, urodzonego w Bergamo ś.p. porucznika Elli Marchetttiego przyjechała wycieczka włoskiego klubu automobilistów oraz lotników, by złożyć hołd jego prochom, spoczywającym na cmentarzu w Chrzanowie. Swą wdzięczność zamanifestowała ludność powiatu chrzanowskiego zebrana na miejscu spoczynku bohatera w liczbie 15 tysięcy osób" - pisał o wydarzeniu tygodnik Echo Zagłębia Krakowskiego.
W tym wydarzeniu uczestniczył m.in. Adam Loewenfeld, który jako ośmioletni chłopiec był przy łożu umierającego Włocha.
Elia Marchetti był adiutantem generała Francesco Nullo. 24-latek został ranny w Bitwie pod Krzykawką. Przetransportowano go stamtąd do Chrzanowa, gdzie zmarł 7 maja 1863 roku. Jedna z ulic w Chrzanowie nosi jego imię.
Komentarze
2 komentarzy
Pomnika się nie doczeka, bo nie ma ani woli ani chęci ani miejsca, ale można wystawić nagie postacie dnia siódmego przed moksirem
Wreszcie artykuł o tym włoskim bohaterze a powinno się o nim przypominać w każdą rocznicę jego śmierci!