Chrzanów
Krakowska odcięta od ruchu, przedsiębiorcy wściekli (ZDJĘCIA)
- Nie otrzymaliśmy żadnej informacji o tym, że od dziś pojawi się znak zakazu. Nie możemy dojechać do własnych firm, bo nie ma wytyczonych objazdów - mówi jeden z przedsiębiorców.
- Powinniśmy to wiedzieć z wyprzedzeniem. Przecież przyjeżdżają do nas kurierzy, mamy zaplanowane dostawy - mówi właściciel jednego z zakładów usługowych. - Na dodatek nie wiemy, jak długo będzie zamknięty wjazd - dodaje.
Problemy z dojazdem na Krakowską zaczęły się już w styczniu, gdy rozpoczęła się modernizacja wiaduktu. Ograniczenie ruchu samochodowego w tym rejonie spowodowało spadek liczby klientów.
Przedsiębiorcy spodziewali się czasowych wyłączeń jedynego obecnie dojazdu od strony ul. Zielonej w związku szykowaną budową ronda. Sądzili jednak, że informację na ten temat dostaną z odpowiednim wyprzedzeniem, a nie z zaskoczenia.
Jak informuje burmistrz Robert Maciaszek, umowa z wykonawcą przewiduje całkowite zamknięcie ruchu na Krakowskiej przez pojedyncze dni w trakcie trwania prac. Ogólnie tych dni nie powinno być więcej niż 30, a informacja o zamknięciu ma być przekazywana wcześniej, by na czas dowiedzieli się o niej przedsiębiorcy. Obiecał wyjaśnić sprawę.
Od rzeczniczki policji w Chrzanowie Iwony Szelichiewicz dowiedzieliśmy się, że pismo z informacją o czasowym zamknięciu wjazdu na Krakowską wpłynęło do komendy 1 czerwca. Dziś funkcjonariusze ruchu drogowego KPP sprawdzili, czy oznakowanie w tym rejonie jest prawidłowe. Nie mieli zastrzeżeń.
Czy informacja o wyłączeniu Krakowskiej z ruchu samochodowego trafiła wcześniej do urzędu miejskiego? Będziemy informować o sprawie.
Komentarze
5 komentarzy
W Jaworznie na Martyniaków na miesiąc przed rozpoczęciem prac każda okoliczna firma została pisemnie poinformowana przez urząd miasta o możliwych utrudnieniach i wytyczonym objeździe. Wniosek nasuwa się sam; miasto Chrzanów ma głęboko gdzieś swoich mieszkańców
Metro też zamknęli.
Tramwaje też nie kursują?
jak ja mam na kebsa jechać teraz
Czy w tym mieście decydenci liczą się z mieszkańcami, czy właścicielami lokalnego biznesu? Już macie odpowiedź.