Libiąż
Ranczo w Gromcu może zniknąć przez polder
Polder w Gromcu ma sprawić, że mieszkańcy sołectwa poczują się bezpieczniej w razie wysokiej wody w Wiśle. Temat ich powstania ma jednak i drugą stronę medalu. To znaczy wysiedlenia.
- Wysiedlenie pod polder byłoby realizowane na mocy specustawy. Gdyby nam kazano się wyprowadzić, nic nie moglibyśmy zrobić. Jednak gdybym miał tylko dom, to jest inna sprawa. Dostałbym odszkodowanie i kupiłbym inną nieruchomość. Jednak kupno działki na działalność rolniczą oraz prowadzenie stadniny to nie jest taka prosta sprawa. Jestem tak zżyty z tym miejscem, że nie wyobrażam sobie, że kiedyś ten teren może zalać woda - przekonuje Piotr Tyrański, prowadzący z bratem gospodarstwo rolne w Gromcu. Potocznie jego posiadłość jest nazywana ranczem.
Rozmowę z nim możecie przeczytać w najnowszym, papierowym wydaniu „Przełomu". Jest dostępne także tutaj.
Komentarze
1 komentarz
Niestety skrajnie komunistyczne rządy nie liczą się z własnością prywatną. Teraz niestety rządzą nami narodowi bolszewicy, więc niczego dobrego nie można się spodziewać.