Libiąż
Związkowcy przyjechali z taczkami pod siedzibę Taurona w Katowicach
Jak podała Polska Agencja Prasowa, w środę w Katowicach rozpoczęło się kolejne spotkanie zarządu firmy ze związkowcami, skupionymi w Radzie Społecznej. Jednym z tematów są żądania płacowe. Zarząd Taurona zaproponował stronie społecznej wzrost płac o 180 zł brutto, co poniosłoby koszty pracy o 67 mln zł rocznie. Związkowcy postulują podwyżkę o 340 zł, co zwiększyłoby roczne koszty o 127 mln zł.
Rozmowom towarzyszy protest związkowców. Ci wyrażają sprzeciw wobec planów podziału Grupy Tauron poprzez wydzielenie z niej aktywów wytwórczych opartych na węglu. Obawiają się utraty miejsc pracy i żądają gwarancji pracowniczych w procesie transformacji energetyki.
Uczestnicy akcji jeździli swoimi samochodami w pobliżu biurowca, w którym urzęduje zarząd firmy. Przed budynkiem zorganizowali także pikietę, w której uczestniczyli również działacze "Solidarności" z ZG Janina. Między innymi protestujący przywieźli taczki, opatrzone napisem "Samochód służbowy prezesa".
Komentarze
6 komentarzy
Gdzie jest policja z gazem i pałkami? Gdzie ich kordony, kotły i granaty hukowe? Ilu związkowców zostało wylegitymowanych i przewiezionych na posterunki?
Nie jestem fanem związków zawodowych ale kto jak nie oni ? Pracodawcom zależy na tym aby obniżać ich autorytet wśród pracowników zgodnie z zasadą ,, dziel i rządź ,, . Oby związki trzymały się z dala od polityki i polityków bo tylko wtedy mogą być niezależne i zdolne do reprezentowania interesów swoich członków . Ponadto dysproporcje płacowe w spółkach , bankach , firmach , itp. są ogromne . Na dole ludzie zarabiają po kilka tysięcy a ci na górze kilkadziesiąt razy więcej . Obaajtkowy sort dojnej zmiany jeszcze bardziej te dysproporcje powiększa .
związkowcy doprowadzili do upadku Fablok , to samo będzie z Janiną , UE nie da zezwolenia na utrzymywanie bankruta. O podwyżkach zapomnijcie i weźcie się do uczciwej pracy
Jeżeli związkowcy żądają większych podwyżek dla pracowników, to mają na myśli większą kasę dla siebie, która wpłynie na ich konta poprzez wyższe składki członkowskie.
Boją się że im koryto zamkną, związkowcy to same pasożyty, wiem co mówię!
Związkowcy weźcie się lepiej do prawdziwej uczciwej pracy! Wiadome, że jeśli kopalnie padną to co oni robią? Związkowiec nic nie potrafi, nic nie umie. Tylko drzeć pysk i wyciągać łapy po nie swoje.