Synoptycy zapowiadali, że weekend będzie chłodny. Ważne, że sobota przywitała nas słońcem i błękitnym niebem. Jeśli macie wolne, to warto wybrać się na spacer i odwiedzić na przykład Cisowe Skały.

Jak już jesteśmy w Czyżówce, to z głównej drogi skręcamy w ul. Skalną. Jeśli przyjechaliśmy autem, to zostawmy go na pierwszym rozwidleniu, przed szlabanem. Już na piechotę kierujemy się za zielonymi znakami. Trakt dość szeroki, więc trudno się zgubić. Przechodzimy pod dwiema liniami wysokiego napięcia. Okrążamy wzgórze Cisowa, na którym (prawa strona) znajdują się malownicze ostańce. Miejscami wysokie na cztery metry. O tej porze roku jeszcze doskonale widoczne.

Cisowe Skały są zbudowane z triasowych wapieni. Reprezentują zatem tę samą formację co skałka w Bolęcinie. Naukowcy mówią, że około 180 milionów lat temu, w okresie Jury, tutejsze wapienie częściowo przeobraziły się w dolomit. To tyle, jeśli chodzi o specjalistyczne informacje. Na stokach wzgórza natkniemy się również na zawalone szyby i sztolnie. To ślady po eksploatacji złóż galmanu.

Możemy, kierując się zielonymi znakami (ścieżka dydaktyczna), obejść cały kompleks leśny w tej części Czyżówki. Wtedy dotrzemy do drogi z Czyżówki do Płok i będziemy musieli wrócić asfaltem na ul. Skalną, gdzie zostawiliśmy samochód. Taki spacer zajmie ok. 1 - 1,5 godziny.