Nie masz konta? Zarejestruj się

Chełmek

Posprzątał ogródek, rozpalił ognisko. Trafi do sądu

25.03.2021 14:00 | 31 komentarzy | 9 279 odsłon | Tadeusz Jachnicki
O unoszącym się w okolicy dymie policję poinformowali mieszkańcy. Okazało się, że to sprawka 58-latka, który postanowił spalić liście i gałęzie z ogrodu.
31
Posprzątał ogródek, rozpalił ognisko. Trafi do sądu
Nadmiar gałęzi czy suchych liści zgodnie z prawem powinno się kompostować lub oddawać do recyklingu, a nie spalać
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Chełmku prowadzą postępowanie wobec mieszkańca Chełmka, który wbrew zakazowi palił odpady zielone na swojej posesji. Mężczyzna spowodował również duże zadymienie ulicy oraz sąsiednich domów - informuje Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.

Po zgłoszeniu policjanci szybko zlokalizowali posesję, na której właściciel rozpalił ognisko, w którym spalał odpady zielone pozostałe po sprzątaniu ogrodu.

Poinformowali go o obowiązującym zakazie spalania odpadów zielonych oraz nałożeniu mandatu za popełnione wykroczenie. 58-latek odmówił jednak jego przyjęcia. Twierdził „... że ma prawo do spalania odpadów na swojej posesji".

Sprawą zajmie się więc sąd.

- Przypomnijmy, że nadmiar gałęzi czy suchych liści zgodnie z prawem powinno się kompostować lub oddawać do recyklingu, a nie spalać. Zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, osoba która spala śmieci lub odpady zielone w ogródku lub na działce, może zostać ukarana mandatem w wysokości do 500 zł lub też grzywną w przypadku skierowania sprawy do sądu - mówi Jurecka.

Policjanci i strażacy przypominają, że zabrania się także wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów.

Sprawca takiego wykroczenia podlega karze aresztu albo grzywny. Ponadto zgodnie z kodeksem karnym osoba,  która stworzy niebezpieczeństwo zagrażające życiu lub zdrowiu wielu osób albo spowoduje wysokie straty materialne, podlega karze pozbawienia wolności nawet do lat 10.

Służby apelują również do osób, które dostrzegą tego rodzaju zagrożenie o niezwłoczną reakcję i powiadamianie służb pod numer alarmowy 112.