Chrzanów
Myśliwi odstrzelili 165 dzików. Mieszkańcy dalej czują się zagrożeni
"Grasujące dziki są z każdym rokiem coraz to większym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i zdrowia mieszkańców. Ludzie niekiedy boją się wyjść z domu, dziki niszczą również podwórka i ogrodzenia domostw. Tak liczne stada dzików są nie tylko zagrożeniem dla bezpieczeństwa ludności, ale równiez generują ogromne straty ekonomiczne dla ich gospodarstw. Mieszkańcy zgłaszali nieraz ten problem do wielu instytycji, m.in. Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie. Niestety, dotychczas podejmowane działania odpowiednich służb oraz władz powiatu, a także gminy Chrzanów są w ocenie mieszkańców zdecydowanie niewystarczające" - napisał w piśmie do starosty radny Michał Gawroński, prosząc o bardziej stanowcze działania.
Starosta Andrzej Uruga wskazał w odpowiedzi wystosowanej 16 listopada, że wszystkie koła łowieckie działające na terenie gminy Chrzanów odstrzeliły od początku roku poza terenem zabudowanym 145 dzików. W ostatnim czasie kolejnych 20 sztuk zostało zastrzelonych interwencyjnie na wniosek i za pieniądze gminy Chrzanów, na podstawie decyzji starosty obejmującej w sumie 25 sztuk. Andrzej Uryga dał do zrozumienia, że powiat niewiele więcej może zrobić. Zapewnił jedynie, że każdorazowo zgłoszenie do PCZK dotyczące zagrożenia ze strony dzików trafia do firmy realizującej interwencyjny odstrzał oraz właściwego miejscowo koła łowieckiego, które podejmują działania adekwatne do zagrożenia.
Komentarze
16 komentarzy
Nie ma w kraju ważniejszych rzeczy niż jakieś dziki, które nikomu krzywdy z reguły nie robią?
W Chrzanowie to nawet przy Orlenie dziki zryły a pracownicy stacji że strachu pozamykali się na cztery sposty.
Napiszę coś, co pozornie może być bez sensu ale podstawową przyczyną gwałtownego wzrostu populacji dzików jest regularne szczepienie lisów przeciw wściekliźnie. Niestety tak, dzik jako zwierzę wszystkożerne, zjada wszystko co jest do zjedzenia, padlinę również. Zjadając truchło padłego na wściekliznę lisa sam się nią zaraża i w następnej kolejności też pada. Dzik w naszym ekosystemie nie ma naturalnego wroga i myśliwi, choćby było ich nawet 3x tyle nie są wstanie zredukować ich pogłowia na tyle, żeby było to skuteczne. Tylko natura może sobie sama ze sobą poradzić. Lasy wyrąbywane bez opamiętanie przez leśników w celach stricte biznesowych nie są w stanie takiej populacji dzików wyżywić więc szukają żarcia poza nim. Przy okazji roznoszą różne choróbska typu ASF i inne. My sami również je zachęcamy wyrzucając potworne ilości jedzenie do śmietników. Sugeruję, żeby nie przepychać się na forum, obrażając siebie nawzajem, tylko spróbować wymusić na decydentach zmianę polityki rządzących odnośnie szczepienia lisów.
Zryty trawnik to drobnostka. Spacer po polach, np. w Paczółtowicach, Czerniej, Dubiu, Racławicach, proponuję. Rozpacz! Gdyby moje pradziadki z grobów wstały, trudno byłoby im uwierzyć, że rolnicy w szczerym polu areały pastuchami grodzą, a i to niewiele pomaga. Zniszczenie upraw jest ogromne. Co o tym jednak może wiedzieć właściciel maleńkiego trawnika ogrodzonego byle jaką siateczką.
No i znalazło się dwóch mądrych inaczej. Takie Stefki Burczymuchy, którzy nosa nie wystawiają poza framugę własnych drzwi. Jeden sobie nawet 3 ary działki ogrodził. Łał. Spróbuj sobie wyobrazić, (choć wątpię, że potrafisz) że są ludzie, którzy mają po kilka hektarów pól uprawnych, na których nie tylko dziki robią spustoszenie. Oni też mają je grodzić ? Drugi z kolei "bohater" nie widzi zagrożenia. Siedząc przed "kompem" faktycznie nic ci nie grozi, nawet wspomniani menele. Ale są ludzie, którzy pokonują drogi przez lasy pieszo, i to nie bohaterzy, tylko kobiety i dzieci. Ale to już wykracza poza wyobraźnię, prawda ?
Ludzie! Znowu tylko przegadywanie się! Prawda, może dla niektórych bolesna jest taka, że te osobniki które ryją trawniki przy blokach, przy prywatnych posesjach, chodzą po ulicach, przy śmietnikach, muszą zostać odstrzelone! Nieważne jakie to są ilości!!! One już nie wrócą do swojego naturalnego środowiska! Lochy swoje młode wychowały wśród wykoszonych trawników, blokowisk, śmietników, asfaltowych ulic i tutaj im dobrze, tutaj będą wracały! Gdyż człowiek im na to pozwolił tworząc głupie, niedorzeczne przepisy!!! Czym szybciej nasza nieudolna władza to zrozumie, tym lepiej dla nas, ludzi! A problem jest naprawdę duży i dotyczy całego kraju! Niestety, Jasiu Brzechwa tutaj nie pomoże!!! Zaraza!!! Moja Pani znowu się wtrąca, jak to kobieta! Napisz co mówi Biblia, co twórca życia, Bóg, nakazał ludziom….. Kobieto, proszę, bardzo proszę! Przestań!!!
Szanowny AAA. Jak kolejny raz roz..... mi dziki ogrodzenie i wypielęgnowany ogródek chetnie Cię zobaczę na mym podwórku abyś usunął szkody po tych potworach i życzę Ci spotkania z lochą z młodymi oko w oko....... ciekawe czy będziesz taki mądry
Pytam po raz kolejny: ile ofiar zaatakowanych przez dziki było w tym roku. Nikt nie chce odpowiedzieć, więc wnioskuję, że ZERO. Zagrożenie jest więc urojone, istnieje tylko w głowach. Prędzej zastrzeli was przez pomyłkę myśliwy niż ugryzie dzik. To już lepiej postawić siatkę: https://radioszczecin.pl/1,414960,koniec-z-migracja-lubuskich-dzikow-powstaje-plot
Tak jak ktoś już niżej napisał. Bardziej szkodliwy i skłonny do atakowania ludzi jest element żyjący na tych osiedlach, a nie biedne, szukającego pożywienia zwierzaki. Myśliwi do odstrzału.
@AAA jesteś chory na Bambizm czyli takie przekonanie wpajane przez niedorobionych ekologów i ekoterrorystów, że wszystkie zwierzątka mieszkające w lasku są miłe, dobre i niegroźne. Niestety życie to nie film Disneya, a te zwierzęta są dzikie i niebezpieczne i kwestią czasu jest, jak kogoś zaatakują i co wtedy powiesz?
@piter71 Obawiających się czego? Chyba smrodu, bo poza tym dzik jest nieszkodliwy. Bardziej na Twoim miejscu obawiałbym się patologii z puszką piwa w ręce i dwoma amstafami bez kagańca...
texanski a co poradzisz ludziom mieszkającym w bloku i objawiającym się wyjść po zmroku choćby wyprowadzić psa na spacer?
Ludzie zamiast zrobić ogrodzenie na swoich działkach chociażby z siatki leśnej jak to się robi w przypadku upraw leśnych gdzie nawet koszt nie jest wielki to nie.... Robi se taki jeden ogród na nie ogrodzonym polu a potem pretensje bo mu dzik trawnik zrył ....no ja pier.... co za mentalność ! Ja gdy kupiłem działkę to pierwsze ją ogrodziłem właśnie siatką leśną ! Inna sprawa to rozjeżdżanie lasów przez zamochody , quady , motory i wypłaszanie zwierząt na obrzeża ...Nawet pewien myśliwy mi to powiedział. Ludzie wjeżdżają do lasów np na grzyby a niektórzy zostawiają śmieci... Dzisiaj w lesie znalazłem dwa takie miejsca .
AAA.? Co Ty tak wszystko i wszystkich trolujesz? Opłacony jestes czy jak? Na wszystkim sie znasz i wszystko bys zrobil najlepiej
A po lasach wszędzie metalowe siatki chroniące przed dzikami. To gdzie mają iść? Proszę też o statystyki ,,zagrożenia dla bezpieczeństwa ludności'' na os. Kąty. Ile osób nie żyje, ile jest ciężko rannych, ile wymagało leczenia w szpitalu po ataku dzików. Bo zdaje się więcej osób zastrzelono podczas walki z dzikami... Wygląda mi to na walkę z urojonymi zagrożeniami. Czy mogę zadzwonić do PCZK, że nie mogę wyjść z domu bo na klatce schodowej siedzi pająk? Też czuję się zagrożony i zażądam jego usunięcia przez wyznaczone służby. Kiedyś po ukąszeniu wylądowałem na SOR-e...
Dzisiejszej nocy znowu zryły trawniki na os.Poludnie...