Krzeszowice
Przekroczysz prędkość, to zobaczysz na tablicy, ile masz zapłacić
Na drogach przybywa takich tablic elektronicznych, jak na Daszyńskiego w Krzeszowicach.
Tego rodzaju pomiar prędkości jest ustawiony na Daszyńskiego, za niedawno wybudowanym wiaduktem kolejowym, na trasie z Krzeszowic do Tenczynka.
Gdy zbliżamy się do tablicy elektronicznej, wyświetla się na niej prędkość, z jaką poruszamy się, a w przypadku jej przekroczenia pojawia się informacja, jaki grozi nam mandat plus punkty karne, gdyby nas w tym momencie zatrzymała policja, wyposażona w urządzenie mierzące prędkość.
Komentarze
7 komentarzy
@absolutny: oczywiście, że nie przestrzegam WSZYSTKICH przepisów. Wybieram te, które mi pasują. Przepisy są jak karta dań w restauracji. ZAWSZE przestrzegam ograniczeń prędkości, jeżeli tylko udało mi się w ogóle ustalić jakie obowiązują, i w jakim sensie (znaki, organizacja ruchu, intencja zarządcy). Natomiast nie przestrzegam kilku, które uważam za idiotyczne: obowiązek jazdy z włączonymi światłami w nocy, podwójna ciągła, znak STOP i ostatnio czerwone światło (tam gdzie zapala się automatycznie), zakaz jazdy pod prąd na ulicach jednokierunkowych. Skoro i tak Policja nie istnieje...
AAA i marcinek, idźcie dalej, nie tylko wypisujcie tu swoje mądrości i udajcie się do drogówki z prośbą o ukaranie. I to poproście o co najmniej trzykrotną wysokość obecnego najwyższego mandatu, bo dla was są one za niskie. I nie pieprzcie mi tu jeden z drugim, że wy jeździcie przepisowo ZAWSZE, bo świętych nie ma.
Kolega AAA dobrze napisał - brak Policji, brak sprawnego nadzoru, brak prawdziwej kary. Od co najmniej 5 lat nie spotkałem kontroli prędkości! Można bezkarnie jeździć jak tylko się chce.
AAA skad takie pomysły czerpiesz? Może nie po tych drogach jeździsz po powiecie.
a w Sierszy na Grunwaldzkiej od strony wyjazdu w kierunku centrum, jest zepsuty od tamtego roku i nikt się nie kwapi go naprawić, ten od strony stadionu działa
Na większości dróg od lat nie widziałem Policji zatrzymującej za prędkość, mandaty z nielicznych fotoradarów które jeszcze działają są umarzane, bo nie ma ludzi do ich obsługi. Piraci drogowi śmieją się z tego.
Tak, już wymiękają i żarem sr...., tak jak na Trzebionce, gdzie nauczyli już się na czerwonym przejeżdżać,tragedia .....i kupa śmichu.. :-)