Chrzanów
Parking na razie partyzancki, ale jak widać, potrzebny
Przy ul. Partyzantów w Chrzanowie, na poboczu, wzdłuż połaci zieleni, parkują samochody. Dalszy los tego miejsca zależy od burmistrza i starosty.
Idąc od strony starostwa, w pewnym momencie urywa się chodnik. Zostaje pobocze oddzielające drogę od błoń. Nie ma przy nim żadnego zakazu, więc kierowcy szukający miejsc postojowych w sasiędztwie instytucji zlokalizowanych w rejonie Oświęcimskiej, Jordana i Partyzantów, zostawiają tam swoje samochody.
Miejsce wydaje się idealne do urządzenia oficjalnego parkingu, o ile nie ma ku temu żadnych formalnych przeszkód i ktoś to zrobi (np. wyda decyzję, utwardzi pobocze, oznaczy miejsca postojowe).
Mijsce, o którym mowa od łąki oddziela szpaler krzewów.
Z inicjatywą parkingową wystąpił starosta chrzanowski Andrzej Uryga. Jak poinformowała Klementyna Kłeczek, dyrektorka wydziału inwestycji, starosta napisał w tej sprawie pismo do burmistrza Chrzanowa, bo to droga gminna. I czeka na odpowiedź. Też jesteśmy ciekawi, jakie stanowisko zajmie burmistrz.
Komentarze
7 komentarzy
@Ploter: problem w tym, że gdyby chciało im się przejść 2x dziennie, to większość mogłaby równie dobrze iść prosto z domu.
Moje ekonomiczne podejście jest takie: Ten parking przy ulicy Partyzantów zrobić dla pracowników Starostwa i Policji. Zostawią tam auta na 8 godzin i przejdą się w tam i z powrotem 1 raz na dzień. Obywatele natomiast - zaparkują pod samymi urzędami. Szybciej wejdą do urzędów i szybciej wyjdą i opuszczą parking, zwalniając miejsce dla następnych. W odwrotnej sytuacji - parking zrobiony przy tej ulicy, będzie zajmowany dłużej przez interesantów, o czas dojścia do urzędów i wyjścia z nich do samochodów.Biorąc pod uwagę, że interesantów jest 100 razy więcej, niż urzędników i policjantów, logicznym jest kwestia wykorzystania czasu i powierzchni parkingów. Przy takim rozwiązaniu, może dałoby się uniknąć płatnego parkingu przy starostwie. Parking powinien służyć interesantom a nie urzędnikom. A jak urzędnikom chce być naprawdę dobrze, to niech proszą o załatwienie zaparkowania samochodu - "W DUŻYM POKOJU"
może tutaj bardziej rzeczowo https://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Maciaszek
@mrozof dlaczego tak tendencyjnie i półprawdą Pan piszesz? Jeżeli już nazywać sprawy po imieniu to napisz że obecny burmistrz i jego #nowa energia to Platforma Obywatelska vel. #nowa platforma, po co owijać w bawełną niech mieszkańcy wiedzą kto z jakiego ugrupowania jest i jaką partię reprezentuje i proszę nie wmawiać że interesy mieszkańców są ważne bo przez ostanie 30 lat widać jak tylko liczy się interes partii, a stołki rozdawane są nie ludziom przygotowanym merytorycznie i mającym doświadczenie tylko po linii partyjnej
Ja tu widzę samochody parkujące na chodniku i trawniku. I to wprost pod oknami komendy policji. Na dodatek wszyscy tyłem - idąc tokiem rozumowania urzędników widzących wszędzie zagrożenie dla rowerzystów powinni ten rejon natychmiast osłupkować. Jeszcze trochę i będzie jak w Indiach - skoro wszyscy załatwiają potrzeby fizjologiczne pod oknami, bo nie ma zakazu, to należy wybudować więcej publicznych WC.
A mi się wydaje , że pomimo ostatniego zgrzytu na linii burmistrz-starosta, dotyczącego sprawy budynku po starej komendzie na al.henryka, burmistrz pozytywnie rozpatrzy sprawę miejsc parkingowych, bo to facet o otwartym umyśle i nie jest taki jak ci z pis-u, którzy robią wszystko, aby szkodzić.
Parking parkingiem, ale może Przełom zainteresował by się tym co się dzieje w Wydz. Komunikacji. Zamiast szukać tematów zastępczych lepiej by było gdybyście stworzyli artykuł o pracy pań urzędniczek Starostwa, a szczególnie powyższego wydziału. To co się tam dzieje przerasta ludzkie pojęcie, kolejki, kolejki i kolejki. Załatwienie spraw związanych z rejestracją pojazdu w cywilizowany sposób jest nie możliwe. I proszę nie zwalać winy na nowe przepisy, trzeba dostosować styl pracy wydziału do istniejących uwarunkowań, ale do tego potrzeba zaangażowanego szefa wydziału.