Trzebinia
Dziś Dzień Wszystkich Świętych. A za kogo się modlić w Zaduszki?
Co interesuje młodych ludzi na temat śmierci, jak Kościół traktuje samobójców, kto ma święto 1 listopada, a za kogo się modlić w Zaduszki - z ks. Michałem Korbelem, wikariuszem w parafii św. Barbary w Trzebini-Krystynowie, rozmawia Alicja Molenda
Co księdza uczniowie chcą wiedzieć na temat śmierci?
- Młodsi pytają, co zrobić, żeby po śmierci trafić do nieba. W starszych klasach pytają często o ludzi, którzy popełnili samobójstwo. Jak potraktuje ich Kościół, a jak Pan Bóg.
Jaka jest odpowiedź?
- Mówię, że chcąc iść do nieba, trzeba być dobrym. To dobro każdy z nas w sobie ma i powinien się nim dzielić, bo ono do nas kiedyś na pewno wróci. Nawet jeśli ktoś nas skrzywdzi, to dobro wróci. Dzieci to dobrze rozumieją. Czują podstawowe kryteria dobra, np. potrzebę pomagania starszym, odwiedzania chorych. Wiedzą, że trzeba też być dobrym dla siebie, nie robić sobie krzywdy.
Taką krzywdą, uczynioną sobie, jest m.in. samobójstwo, o które pytają księdza starsi uczniowie... Kiedyś Kościół samobójców ze wspólnoty wykluczał. Nie było dla nich mszy pogrzebowej.
- To podejście się zmieniło, bo jak wiadomo, zdrowy człowiek takiej krzywdy sobie nie zrobi. Samobójstwu towarzyszy niepełna świadomość, choroba, zły stan psychiczny, zła aura. Pracując na Podhalu, wielokrotnie przeżywałem sytuacje, w których ludzie odbierali sobie życie, gdy wiał halny. Dzieci też były wtedy mocno pobudzone. To przykładowy czynnik zewnętrzny, z którym słaby człowiek sobie nie radzi. Samobójcom winniśmy modlitwę za spokój ich duszy, a w ramach czynienia dobra warto być wrażliwym na zachowania ludzi, którzy mają problemy mogące doprowadzić do samobójstwa.
Wszyscy święci. Ilu ich jest?
- Trudno powiedzieć, ilu świętych i błogosławionych ogłosił Kościół przez ponad 2000 lat. W różnych częściach świata czci się różne osoby. Są święci bardzo uniwersalni, np. św. Tomasz z Akwinu, ale też bardziej lokalni, znani w jednym państwie, regionie, np. św. Jadwiga królowa.