Chrzanów
Coraz więcej wraków w Chrzanowie
Od kilku miesięcy spalone auto stoi na parkingu przy ul. Zielonej. Kolejny zniszczony samochód od niedawna stoi przy garażach na ul. Wodzińskiej.
To nie jedyne porzucone wraki w mieście. Niektóre zajmują miejsca parkingowe na osiedlach i nikt nie chce się do nich przyznać. Mieszkańcy się denerwują.
- Jeżeli taki samochód nie stanowi zagrożenia dla życia, nie tarasuje drogi i nie tamuje ruchu, to policja nie ma możliwości prawnych, żeby nim dysponować. Nie można go ot tak wywieźć na złomowisko. W podobnych sytuacjach musi reagować administrator terenu, gdyż konieczne jest ustalenie właściciela i nakazanie mu usunięcia pojazdu - mówi Renata Kadłuczka z KPP w Chrzanowie.
Urzędnicy w chrzanowskim magistracie przyznają, że procedury z tym związane trwają dość długo, bo nawet do sześciu miesięcy. W sprawie auta przy ul. Zielonej już zostały wszczęte.
- Usunięcie takiego wraku to także duże koszty. Jeśli więc można znaleźć właściciela, to on powinien się tym zająć - usłyszeliśmy w urzędzie.
Kilka dni temu Grzegorz Wesołowski z Chrzanowa zaalarmował nas o porzuconym aucie nieopodal garaży przy ul. Wodzińskiej. BMW miało wtedy jeszcze tablice rejestracyjne, szyby i jako takie wnętrze. Ktoś go jednak podpalił i dziś wygląda tak, ja na zdjęciu.
Komentarze
3 komentarzy
Stan tych samochodów odzwierciedla chyba stan miasta. W sumie jednym i drugim nikt się nie przejmuje.
postawcie te wraki na rynku, ciekawa "instalacja" artystyczna z tego powstanie a miasto pokażą w telewizji
Wytargać w nocy na środek drogi i będzie zagrożeniem.