Chrzanów
Ze składowiska w Balinie znowu śmierdzi
Ludzie mówią, że takiego fetoru, jaki w ostatnich dniach unosi się z góry odpadów zgromadzonych w Zakładzie Gospodarki Odpadami Komunalnymi, nie czuli chyba nigdy. W domach trzeba zamykać wszystkie okna.
- Smród pojawia się znienacka i znienacka znika. Czuć go głównie wieczorami. Utrzymuje się nawet kilka godzin. W ostatnich dniach jest jakieś apogeum. Czasem aż trudno powstrzymać torsje - przyznaje Artur Kwiatkowski z osiedla Kąty.
Sąsiedzi to potwierdzają.
- Najgorzej jest, gdy wieje od północy. Ma się wrażenie, że składowisko jest tuż za płotem, bo tak śmierdzi - mówi Helena Kajdas.
- To bardzo uciążliwe. Nie wiemy już co robić. Dzwonimy do przewodniczącego rady osiedla, a on interweniuje w ZGOK-u, ale to nic nie daje. Przychodzi kierowniczka składowiska i obiecuje, że zrobią co się da. Mówi, że się starają, ale efektów nie ma. Po kilku dniach sytuacja się powtarza - narzeka Anna Kamińska.
Ludzie mają dość tłumaczenia, że to przez upały, które latem nie są przecież niczym nadzwyczajnym. Nie przekonują ich też argumenty, że aktualnie trwa eksploatacja najwyżej położonej kwatery i dlatego nieprzyjemny zapach jest tak silny. Rok temu słyszeli dokładnie to samo. Mówią, że dłużej nie da się tak żyć.
-Mieszkańcy dzwonią, a ja staram się pomóc, jak mogę. Każdemu z nas po ciężkiej pracy należy się przecież odpoczynek w normalnych warunkach. Mimo że smród odczuwalny jest tylko w jednej części Kątów, każdy mieszkaniec osiedla utożsamia się z ludźmi, którzy mają ten problem. Deklarują dla nich wsparcie - mówi radny Roman Madejski, przewodniczący Rady Osiedla Kąty.
O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy szefową składowiska. Odesłała nas jednak do rzecznika prasowego spółki Eneris, w której skład wchodzi Eneris Surowce, większościowy udziałowiec ZGOK w Balinie.
- Pragnę przeprosić za niedogodności związane z funkcjonowaniem składowiska w Balinie w tym rekordowo gorącym, letnim okresie. Chcę zapewnić, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zminimalizować uciążliwości wynikające z nasilenia się wytwarzania gazu składowiskowego w starszej części ZGOK - zapewnia rzecznik prasowy Barosz Lewicki.
Wyjaśnia, że gaz powstaje na skutek fermentacji zdeponowanych odpadów biologicznych. Stanowią znaczną część odpadów komunalnych wytarzanych w gospodarstwach domowych.
- W trosce o dobrosąsiedzkie relacje oraz komfort życia okolicznych mieszkańców podjęliśmy szereg działań długo- i krótkoterminowych, mających ograniczyć emisję gazu składowiskowego: doraźnie przystąpiliśmy do zwiększania grubości warstwy izolacyjnej oraz wapnowania składowiska. Działania te z pewnością w niedługim czasie przyniosą oczekiwane przez mieszkańców efekty - deklaruje Lewicki.
Komentarze
4 komentarzy
Nie przesadzajcie ludziska. To nie jest smród. To jest zapach ekologiczny.
Odrażający smród to dziś był, ale w Trzebini, w rejonie szybu Zbyszek. Przy kompostowni na Borowcu też nie jest wesoło.
Bardzo dziwne to tłumaczenie rzecznika prasowego składowiska, winę zrzuca na pogodę, tymczasem mieszkańcy mówią , że " Smród pojawia się znienacka i znienacka znika. Czuć go głównie wieczorami. Utrzymuje się nawet kilka godzin. " To przez pozostałą część doby nie jest gorąco, pogoda się zmienia ? Upalna pogoda była przez dłuższy okres czasu a z wypowiedzi wynika ,że smród znika i znowu staje się uciążliwy wieczorem. Dziwne jakieś , może ktoś to wyjaśni.
Przerąbane maja ci ludzie, serdecznie współczuję !!!!! :(