Chrzanów
Podczas Dni Chrzanowa zagrają legendy
Święto miasta szykuje się w ostatni weekend maja. Jest już pewne, jakie zespoły wystąpią na scenie na Placu Tysiąclecia.
Teresa Wojciechowska, wicedyrektorka chrzanowskiego MOKSiR, potwierdza, że tegoroczne gwiazdy to: Kobranocka, Strachy na Lachy i Dżem. W sobotę wieczorem usłyszymy pewnie m.in. „Kocham cię jak Irlandię". Mowa, oczywiście, o formacji Andrzeja „Kobry" Kraińskiego. W niedzielę natomiast na pierwszy ogień pójdzie zespół Krzysztofa „Grabaża" Grabowskiego, a na zakończenie imprezy - Dżem.
- Dżem chcieliśmy już zaprosić w zeszłym roku. Wtedy jednak obchodzili w Chorzowie 35-lecie i nie dało się zorganizować w tym samym czasie innego koncertu w promieniu stu kilometrów - tłumaczy Wojciechowska.
Jak się dowiedzieliśmy, w tym roku MOKSiR wnioskuje do rady miejskiej o 100 tys. zł na organizację Dni Chrzanowa. Zeszłoroczna kwota wynosiła 200 tys. zł.
Kobranocka
Zespół powstał na przełomie 1984 i 1985 r. jako Latający Pisuar. Na przestrzeni kilku miesięcy zmienił nazwę na Kobranocka. Przez 30 lat gra właściwie to samo, czyli rocka podszytego punkiem. Ostatnia płyta „SPOX" ukazała się w 2010 r. Największy hit to „Kocham cię jak Irlandię" z drugiego albumu „Kwiaty na żywopłocie" (1989 r.). Kiedyś była to jedna z najczęściej tańczonych piosenek przez zakochane pary, a to po prostu utwór o Polsce.
Strachy na Lachy
Gdy jeszcze funkcjonowała punkrockowa Pidżama Porno, Krzysztof Grabowski powołał w 2002 r. do życia formację Strachy na Lachy, poruszającą się w szeroko pojętej stylistce indie rock. „Piła tango" to jedna z najpopularniejszych kompozycji. Zespół ten ma na koncie sześć albumów, w tym płytę z piosenkami Jacka Kaczmarskiego „Autor". Obecnie „Grabaż" przymierza się do reaktywacji Pidżamy, więc na koncertach Strachów wykonuje też numery z wcześniejszej działalności.
Dżem
Legenda polskiej sceny blues-rockowej. W ich twórczości pobrzmiewają klimaty takich amerykańskich zespołów, jak Lynyrd Skynyrd czy The Allman Brothers Band. W tym ostatnim grał wybitny gitarzysta Warren Haynes (obecnie Gov't Mule), który jest jednym z idoli Jerzego Styczyńskiego. Najnowszy przebój Dżemu to „Partyzant" z longplaya „Muza" z 2010 r.
Komentarze
21 komentarzy
~natalia93 Brawo!
do patriota: wg słownika wyrobnik to człowiek wykonujący jakąś pracę, często żmudną i ciężką, bez zaangażowania i talentu, często tylko dla pieniędzy. Naprawdę jeszcze nigdy nie słyszałam większej obelgi pod adresem Grabaża. Napisałeś że młodzi ludzie uważają, że tylko oni wszystko wiedzą najlepiej. Ja uważam że to właśnie ty tak robisz. Mogę się założyć że nie znasz żadnych dokonań Grabaża, więc nie masz prawa wypowiadać się na jego temat. A po za tym bardzo Ci się chwali że słuchać muzyki oparte na maksymalnie trzech dźwiękach. Artyści disco polo tworzą przecież muzykę z głębszym przesłaniem i robią ja wyłącznie dla celów wyższych. I jeszcze jedna sprawa - słowo legenda. Legenda – opowieść albo zbiór opowieści o postaci czy postaciach historycznych Legendy opowiadają o mędrcach, świętych, władcach, politykach, wojownikach lub innych popularnych bohaterach. Składają się często z nieprawdopodobnych albo nierealnych motywów. Takie jest właśnie znaczenie tego słowa. PS. Nie robię błędów ortograficznych, pseudonim Krzysztofa Grabowskiego należy pisać przez z z kropką.
Chrzanów jak zwykle mnie nie zawiódł. Najbardziej się cieszę ze Strachów, bo jeszcze ich na żywo nie widziałam. Porównując co dla mieszkańców przygotował Chrzanów a inne miasta (np. Libiąż - Afromental, Chełmek - Bednarek, Trzebinia - Lisowska) to Chrzanów bije je wszystkie na głowę. Pozdrawiam wszystkich fanów dobrej muzyki! ;)
Kobranocka pod względem muzycznym nie wyznaczała nowych kierunków w polskim rocku, natomiast to właśnie teksty - moim zdaniem - stanowią bezsprzecznie o oryginalności tego zespołu na polskiej scenie. Myślę o próbie przedstawiania świata z perspektywy osób psychicznie chorych, a te - jak wiemy - były pacjentami Andrzeja Marka Michorzewskiego. Stąd zaskakujące metafory czy porównania. I jako stary fan polskiego rocka jeszcze raz powtórzę, pomijając indywidualne gusta: Kobranocka to jest legenda.
Bezimienny - chociaż Kobranocce teksty pisze psychiatra ( Michorzewski ) heee heeh to byli chyba z 6 razy w Jarocinie a w tym roku obchodzą 30-lecie grania , więc śmiało możemy zaliczyć ICH do legend. Przyznaję przyjacielu że w tym przypadku masz rację...pozdr.
Patriota - w dużej części zgadzam się z tym co napisałeś, jednak Kobranocka jest w pewnym sensie zespołem legendarnym dla pewnego pokolenia...
Acha Sdyba ...zawsze bardzo lubiałem piaskownicę i moi dwaj synowie też . Dawniej nie było facebooka i naszej klasy tylko piskownica a potem trzepak , klatka lub przystanek ....ech to były lata !!!!
Macie szczęście że macie lat : naście , dzieści , lub nawet mocne dzieści... Ja niestety nad czym ubolewam mam już ...siąt W każdej sferze życia są ; półki , ligi , klasy , miejsca...niestety między legendą a dobrym rzemieślnikiem zawsze jest różnica. Nie chodzi o ubliżanie komuś .A muzyczne gusta są różne a ja oprócz muzyki o której piszę w poście czwartym od góry bardzo lubię muzykę filmową KILARA , czasem Disco polo i nawet zespół ZERO i jego HIT : Bania u cygana .... Pozdrawiam serdecznie miłośników wszelkiej muzy , narka
~patriota. Z tą piaskownicą to pojechałeś:) Nie chodzi o to, że by jeden drugiemu wypominał czego słucha i na czym się wychował, ale nie ładnie nazywać kogoś "wyrobnicy". Niezależnie jaką muzykę wykonuje. Sam mam w domu kolekcję winyli, kaset magnetofonowych i płyt kompaktowych i myślę, że dużo pozycji przypadło by Ci do gustu:) Szacunek dla Ciebie i innych, którzy mają wyrobiony swój gust muzyczny, nie ważne jaki by on nie był. I jeszcze jedno (ty zwracam się do ~Kery) - bardzo nie lubię, jak ktoś zwraca się do mnie synek, bo nie mam lat naście, a dzieści. I to takie mocne dzieści.
Sdyba...też Cię poważam i szanuję ale kiedy ja słuchałem legend rocka i jeździłem na koncerty to Twój tata bawił się w piaskownicy. Czy młodzi ludzie myślą że starsi to już nic nie słuchali i na niczym się nie znają ? Niektórym się wydaje że teraz są fajne czasy bo innych nie znacie ( nie Wasza wina ) a ja Wam mówię że to co się teraz ogólnie dzieje w różnych sferach życia to przeważnie wielkie śmierdzące kupsko. Ps. Gitarzysta z ,,Dżemu" - Jurek Styczyński miał dziewczynę w sąsiednim bloku obok mojego na Piastowskiej a często Go brałem na stopa w kierunku Katowic jak na koncerty jechał ze swoją gitarką i łapał okazje od Trzebini , heeeh
A'propos koncertów ...parę lat temu byłem na koncercie Nightwish ( jeszcze z Tarją Turunen ) w Budapeszcie...niesamowite przeżycie.
A ja się wychowałem i dorastałem na : Thin Lizzy , Black Sabbath , Slade , Led Zeppelin , Whitesnake , Iron Maiden potem Pink Floyd a obecnie bardzo lubię Nightwish , Nathalie Cardone , STATUS QUO , Kamil Bednarek , ZERO. Buena Vista Social Club. Kochałem czarne winyle a jeszcze wcześniej były pocztówki dżwiękowe...ech to były czasy... Pozdro dla fanów dobrej muzy.
No nie, lepiej juz pojechac gdzies na lepszy koncert. Co roku zespoly o tematyce rockowej, powoli mam tego dosyc.
widzisz synek, ty na Kobranocce a my na Dobranocce. I stąd różnica. Nawiasem mówiąc, współczuję ci. A najlepszy jest sepleniący "wokalista".
~patriota Z pełnym szacunkiem do Ciebie - to że akurat znasz zespół Dżem (choć wcale bym się nie zdziwił, gdybyś słyszał tylko "List do M." i "Wehikuł czasu"), nie daje Ci prawa obrażać Strachy..., a już na pewno nie Kobranockę. Wyrobnicy to słowo, które nie jest tu na miejscu. Wychowałem się na Kobranocce, a teraz jestem właśnie na etapie maltretowania Grabaża, Pidżamy i Strachów i wcale nie czuję się przez to gorszy. I żadnego wyrobiska nie zauważam...
Kocham Cię jak Irlandię List z pola boju I nikomu nie wolno się z tego śmiać Ela, czemu się nie wcielasz? patriota.....wyrobnicy to raczej krzywdzące stwierdzenie.
Do maja jeszcze trochę czasu , może się coś zmienić, jak zwykle nie wszyscy będą zadowoleni.Ja np: bym posłuchała poezji śpiewanej.
Z jednej strony wielkie brawa za zaproszenie czegoś co nie jest totalną papką jak to miało miejsce w zeszłych latach. Zespoły naprawdę na poziomie. Z drugiej jednak wszystkie trzy kapele grają podobny klimat muzyczny, brakuje jakiejś różnorodności, a szkoda. Mimo to zapowiada się najlepsze święto miasta od co najmniej 5 lat :)
LEGENDA to tylko DŻEM bo reszta to tylko wyrobnicy/podróżnicy. Pan Łukasz Dulowski nie zna w pełni pojęcia....LEGENDA Czyżby to rodzaj jakiejś nieuzasadnionej promocji...
co mam Ci wybaczyć?
Dżem owszem a pozostali- wybaczcie!