Chrzanów
Łączenia oddziałów chirurgicznych na razie nie będzie
Wdrożenie najbardziej kontrowersyjnego elementu programu naprawczego chrzanowskiego szpitala, czyli połączenie oddziałów chirurgicznych, nie dojdzie do skutku. Przynajmniej do czasu przeprowadzenia w szpitalu audytu.
Dyrekcja szpitala chciała połączyć oba oddziały, bo obłożenie każdego z nich sięga 50 procent. Lekarze i pielęgniarki pracujący na chirurgii oprotestowali ten pomysł. Przekonywali, że zmniejszenie liczby łóżek nie zabezpieczy potrzeb i przestrzegali przed eksperymentowaniem w tak newralgicznym punkcie lecznicy.
Z tego powodu zarząd powiatu zdecydował, by temu i innym rozwiązaniom zaproponowanym w programie naprawczym przyjrzała się niezależna firma.
- Od starosty wiem, że audyt ma być gotowy do końca marca. Do tego czasu nie będzie łączenia oddziałów - zapowiedział dyrektor szpitala Waldemar Stylo na poniedziałkowym posiedzeniu komisji bezpieczeństwa rady powiatu.
Za to pozostałe elementy planu nie budzące kontrowersji są już realizowane. Chodzi m.in. o bardziej przemyślany dobór leków (w tym antybiotyków), czy wykorzystywanie nowoczesnych rozwiązań w sferze zamówien publicznych, jak aukcje elektroniczne. Obecnie zadłużenie szpitala wynosi 3,8 miliona złotych. To właśnie zła sytuacja finansowa spowodowała konieczność przygotowania programu naprawczego.
Komentarze
3 komentarzy
Cześć Chłopcy! Nie pozwolono Wam poczytać i z prawdą zapoznać. Pytacie dlaczego? Bo prawda w oczy kole!
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
Antybiotykoterapia empiryczna ratuje życie. Jeśli nie wiadomo jakie jest źródło zakażenia a posiewy są ujemne to powodzenia w leczeniu pacjentów , nawet w Krakowie w ciemno dają antybiotyk nawet 3 naraz bo trzeba ratować pacjenta a nie oszczędności.